Nareszcie mogę Wam pokazać moje ostatnie "dzieło" ;-)
Rok temu kupiłam 7 motków cudownej bawełny Austermann Algarve - klik! Leżała, leżała, aż się doczekała :-) Niestety okazało się, że mam jej odrobinę za mało na moje gabaryty...
Wyszło coś takiego:
Został mi maleńki moteczek resztek różnych długości.
Zdjęcia zrobione w pięknych okolicznościach przyrody :-)
W pierwotnej wersji miała to być bluzeczka... ale była za mała... Za krótka i za ciasna. Zobaczcie zresztą same:
A na tym zdjęciu bardzo się starałam, żeby nie bardzo widać było moje fałdki...
Jak Wam się podoba?
Która wersja lepsza...?
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i gorąco :-)
Piekne dzielo, kolorek stworzony dla Ciebie po prostu.
OdpowiedzUsuńŚlicznie zrobiłaś. Bardzo mi się podoba. Kolorek też cudny.
OdpowiedzUsuńŚliczne dzieło i w pięknym kolorze! Mi osobiście bardziej podoba się w wersji wiązanej i na dodatek idealnie pasuje do bluzki, którą masz na sobie :).
OdpowiedzUsuńPrzepiękna bluzeczka. Cudownie w niej wyglądasz:-) Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFantastyczny kolor. Mnie się obie wersje podobają.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda w wersji z wiązaniem, ale kolorek piękny i tobie pasujący. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKasiu droga i wdzianko rewelacyjne i ty super w nim wygladasz a na oko widze ze wloczka jest dobrej jakosci - buziaki niedzielne slę Marii
OdpowiedzUsuńWedług mnie pierwotna wersja wcale nie jest za mała, ale druga wersja jest rewelacyjna. Muszę się powtórzyć po poprzednich komentarzach, że kolor jest rewelacyjny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper wdzianko, kolor bawełny bardzo mój :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękne bolerko. Mnie się bardziej podoba niż bluzeczka. Dodatkowo kolor jest rewelacyjny. Piękne :-)
OdpowiedzUsuńJa lubię bluzki i swetry rozpinane dlatego ostateczna wersja przypadła mi do gustu:) Zresztą ma piękny kolor nie można się napatrzeć:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo jeśli o mnie chodzi to pierwsza wersja the best;)Ale obie pięknie wykonane;)pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne obydwa udziergi, kolorek idealny dla ciebie :)
OdpowiedzUsuńgenialnie wyglądasz w tym kolorze, sweterek rozpinany według mnie lepszy, pewnie dlatego, że w moim fasonie :-)))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudny kolor!!!!! I przepięknie pasuje do bluzeczki - podoba mi się wersja pierwsza :) Prześliczna bluzeczka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Asia
Piękny kolor i wg mnie lepiej drugi. Sceneria służy modelce.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna jesteś Kasiu! A w tym niebieskim jest Ci obłędnie ładnie! Super narzutka...a te rękawki perfekcyjne!
OdpowiedzUsuńGdyby bluzka była dłuższa, byłoby ok. W tej sytuacji bolerko wyszło cudnie i smakowicie. Pięknie ci w nim
OdpowiedzUsuńAktualna wersja cudowna, w sumie dobrze się stało, że zabrakło nici, dzięki temu powstało to cudeńko :)
OdpowiedzUsuńKasiu wdzianko urocze ,i bardzo ładnie wyglądasz.Bluzeczka faktycznie trochę taka ,sama wiesz .
OdpowiedzUsuńAle wdzianko jak najbardziej ,wyszło fajnie .
Narzutka lepsza! Bo i ja takie wolę! A przy takiej pięknej opaleniźnie wygląda świetnie! jejku ile Ty rzeczy już nadziergałaś a ja nic...patrze więc i wzdycham :) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPiękna , wiązana jest super:)))
OdpowiedzUsuńNowa wersja zdecydowanie bardziej mi się podoba,narzutka jest śliczna i co za piękny kolor,ostatnio zapałałam miłością do niebieskiego :))
OdpowiedzUsuńBolerko fajne, ale bluzeczka też była niezła :)
OdpowiedzUsuńSerio to obie wersje są fajne, ale rozumiem ból przykrótkiej bluzeczki, bo też nie lubię , jak jest przykrótko i mam wrażenie, że bez przerwy ją sobie obciągam i co za tym idzie komfort noszenia pozostaje niedostateczny. Suma sumarum dobrze się stało , bo narzutka prezentuje się się idealnie, rękawki wyjątkowo mi się podobają i bawełna tak równiutko się układa:) Całość stanowi (razem z Tobą ) zgrany duet, i fałdek wcale nie widać:)))
OdpowiedzUsuńWyszlo przepieknie ! Obie wersje maja moje uznanie, aczkolwiek ta pierwsza mysle ze skradla moje serce :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie wdzianko, wykończenie dopracowane. Bardzo mi się podoba Kolorek... taki jak kolor mojego autka ;-) Bluzeczka też była ładna i nie widać, że przyciasna. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDruga wersja po przeróbce jest super. Jak ja nie lubię poprawiać , podziwiam że dokończyłaś pracę.
OdpowiedzUsuńKolor i fason wspaniały. Kobieta nie wieszak musi mieć tu i ówdzie . Buziaki.
Ta wiązana wersja fajniejsza:) Ale to pewnie tylko kwestia tego co kto lubi. Kolorek cudnie wakacyjny:)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się wdzianko!!!! Piękny kolor, fason i na pewno wygoda!!! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚwietne wdzianko!! Rozpinana wersja bardziej mi do gustu przypada, ale ja podobnie nie lubie mieć zbyt krótko i zbyt opięcie ;-))
OdpowiedzUsuńW rozpinanej wersji wyglądasz świetnie. Ładny kolor ! Nie ma to jak wygoda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
.Śliczny sweter! Cudowny, letni kolor!
OdpowiedzUsuńFantastyczne wdzianko - pięknie się układa i ten kolor, ummm! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJako dziewiarka mogę śmiało powiedzieć, że sweterek na troczki jest o wiele lepszy i bardzo ładnie w nim wyglądasz. No i jeszcze muszę powiedzieć coś o wykonaniu, no więc... jest super. Śliczny sweterek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Zdecydowanie ta pierwsza wersja, czyli rozpinana! Wyglądasz w niej pięknie :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek i obie wersie fajne ;) Pierwsza w takim zestawieniu wygląda uroczo i ślicznie wyglądasz :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKolor cudowny! Wersja wiązana leży na Tobie rewelacyjnie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie bardziej podoba się wdzianko :) ale i bluzeczka wcale nie wyglądała źle. Kolorek prześliczny!
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolorek, i pierwsza motylkowa wersja jest super:)
OdpowiedzUsuńObie wersje są świetne. Bardzo ładnie wygląda wdzianko. Podziwiam doskonałe wykonanie i kolor. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie obie wersje super! Idealne na spacery po plaży. Bolerko jest cudne, pięknie się prezentuje w połączeniu z bluzeczką pod spodem! Jak dla mnie sweterek nie wygląda na za ciasny, za to bardzo ładnie eksponuje kobiece kształty, ale najważniejsze żebyś to Ty się czuła wygonie. Pięknie to wykonałaś! Wygląda jak ze sklepu! Śliczny kolorek! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzeczka. A fałdki co tam fałdki ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie tam się podobają obudwie wersje, ale ważne, abyś Ty czuła się w tym dobrze. A jeśli chodzi o fałdki, mój kardiolog kiedyś mnie pocieszał, że taka fałdka to nic strasznego, zimą mam oponę zimową a latem koło ratunkowe. Grunt to sobie dobrze wytłumaczyć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWdzianko rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńPiekna rzecz stworzylas, ta nowa bluzeczka jest przepiekna, a ta ktora wedlug Ciebie jest troche za krotka tez fajna, obie rzeczy podobaja mi sie, ale mysle, ze ta nowa, zawiazywana na troczki jest odrobine fajniejsza,
OdpowiedzUsuńnapracowalas sie nad nimi,
dziekuje Ci za komentarze i ciesze sie,ze przypomnialas sobieswoj stary samochod, tutaj, we Wloszech jest na ulicach duzo Pand, starych ,numery 750 i inne,pozdrawiam cieplo, ania