Obserwatorzy

24.10.2014

284

Już chyba wiecie, że tak do końca to nie jestem normalna... dlatego czasami udaje mi się zrobić coś nie licującego z powagą dorosłej kobiety ;-) Nawet nie mogę napisać, że zrobiłam to dla moich dzieci, bo niestety są już trochę stare i nie chcą mamusi wyrobów...
No cóż, ale musiałam :-)
Musiałam zrobić tego pieska.
Wzór pieska znalazłam w cudownym czasopiśmie Simply Crochet, które kupiłam w pasmanterii internetowej HaftiX - tutaj - klik! Z całego serca polecam :-)
Więcej zdjęć:



Nie wyszedł mi może doskonale, ale i tak jestem zadowolona :-)
Zrobiłam go z resztek włóczek, jakie dostałam od koleżanki.
Jak Wam się podoba?

Pozdrawiam Was weekendowo i życzę dobrego wypoczynku.

18.10.2014

283

Musiałam się ostatnio odstresować... a najlepiej działa wtedy na mnie liczenie - oczek, rzędów, słupków, półsłupków :-)
I w ten sposób powstała moja nowa podkładka pod kubeczek.
Resztki kordonka MAXI i szydełko w nieznanym rozmiarze.
Wzór znaleziony tutaj - klik!
I oto ona:



Poszłam w klapkach do lasu zrobić 2 zdjęcia " w naturze".
Niestety wzięłam ze sobą psa... no i jak mogłam oprzeć się temu spojrzeniu... Reakcja mojego psa na pytanie, czy idziemy do domu:
 A teraz radość ze spaceru:
Bo przecież sprzątać można codziennie, a spacer w taką piękną pogodę z ulubionym pupilem nieczęsto jest możliwy :-) Nic to, że byłam w klapkach i musiała iść taką drogą:
Radość bezcenna.
Ostatnio moja Sonia choruje. W związku z tym, że ostatnio schudła i widać było, że psu coś dolega, zrobiłam jej wyniki. Ma chorą wątrobę. Muszę podawać jej kapsułki z lekarstwem w trakcie jedzenia... A że to są kapsułki - nie może ich pogryźć tylko musi połknąć. Teraz po 3 tygodniach kuracji moja suka nie lubi jeść i nie lubi pani :-) Jak tylko podchodzi do miski patrzy się na mnie i na moją reakcję. Czasami jak widzi, że wyjmuję tabletkę - rezygnuje z jedzenia :-)
W listopadzie następne wyniki - mam nadzieję, że będzie lepiej.

Pozdrawiam wszystkich weekendowo i słonecznie :-)

12.10.2014

282

Oj długo trwała moja praca nad tym sweterkiem...
Tym razem - pierwsza była wełna :-) Kupiłam u Marty w Zagrodzie moją ulubioną wełnę Sock - klik! 4 motki - idealnie na coś dla mnie. A potem zobaczyłam wzór o ten - Wisteria Lane - doskonale napisany przez Hanie - klik!
I już wiedziałam :-) Muszę to mieć.
Najpierw przez 2 tygodnie dojrzewał we mnie wzór - powoli go rozgryzałam, robiąc ze 3 próbki (za każdym razem wychodziły mi inne wymiary :-)) szukając metod nabierania oczek i myśląc... myśląc... tylko o nim :-)
I oto mam.
Ponad 2 tygodnie w każdej wolnej chwili go robiłam...
Druty - 3mm.
Zużycie wełny - 4 motki - został mi maleńki moteczek.
Mnie się podoba, a Wam?








Przepraszam za ilość zdjęć, ale nie mogłam się zdecydować :-)
Zdjęcia zrobione w parku w Bolesławcu.
Widać moją nową fryzurę :-)

Dziękuję, że dotrwaliście do końca :-) Życzę Wam dobrego tygodnia.

9.10.2014

281

Nareszcie skończyłam mój największy ostatnio projekt... uffff... Już niedługo Wam to pokażę :-) Chyba, że stwierdzę, że się do niczego nie nadaje i spruję ;-)
Dla odstresowania się postanowiłam wziąć udział w wyzwaniu Truscaveczki - pokażę Wam moje najnowsze zapasy na zimę :-) Z części już wiem, co zrobię.
Mam już plany na kolejne zakupy ;-) Jak tylko coś kupię - pokażę.

Ostatnio jakoś zupełnie nie chwaliłam się dziełami mojej córci. Koniecznie muszę to nadrobić :-)
Dzisiaj - pegaz:


Jest mój i tylko mój. Nikomu go nie oddam :-)

A jeśli chodzi o lampkę z poprzedniego posta... niestety jest chyba najbrzydsza, jaką mam...
Mój syn znalazł ją na strychu u dziadka - porzuconą - i zabrał ją do domu. Zażyczył sobie, abym zrobiła mu abażur na szydełku (wiedział, że o tym marzę :-))

Życzę Wam słonecznego i spokojnego weekendu.

8.10.2014

280

Abażur - moje kolejne spełnione marzenie :-)
Udało mi się ozdobić szydełkiem stary stelaż. Próbowałam kilka razy i już wydawało mi się, że polegnę... a tu taka niespodzianka :-)
Zużyłam resztki brązowego kordonka MAXI.
Wzór - znaleziony w sieci.
Lampa - drewniana - wytoczona dawno temu przez mojego tatusia :-)



A w tle upieczone rogaliki krucho-drożdżowe... pycha - polecam :-)

Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Dziękuję, że jesteście :-)

6.10.2014

279

I znowu chusta...
Leżał sobie taki samotny motek włóczki Angora RAM i koniecznie potrzebował mojej pomocy...
Nie potrafiłam mu odmówić.
A w związku z tym, że ostatnio ciągle robię na drutach - potrzebowałam tej odmiany :-)
Wzór - Yes Yes Shawl - klik!
Zużycie - 1 motek Angory RAM.
Zdjęcia takie, jak sobie wymyśliłam - zrobione o poranku :-)





Niestety nie ustrzegłam się błędu i moja chusta jest trochę inna niż oryginał... ale i tak bardzo mi się podoba :-)
Życzę Wam dobrego tygodnia - mnóstwo słońca i dużo uśmiechu.