Zakochałam się...
Wiem, u mnie to stan chroniczny :-)
Tym razem zakochałam się w chuście... Zobaczyłam ją u Eluśki, a na dodatek ostatnio znalazło się na jej blogu tłumaczenie wzoru :-) Już nie miałam wymówki - musiałam ją mieć :-)
No i mam :-)
Włóczka to tak jak poprzednio zorza. Kolor rewelacyjny - szaro-błękitny. Zużycie - troszeczkę ponad 3 motki. Idealna :-)
Na koniec musiałam dodać tradycyjne zdjęcie z psem :-) Tym razem moja Sonia jakoś nie bardzo chciała współpracować... zupełnie nie wiem dlaczego :-)
Dziękuję serdecznie za odwiedziny u mnie i wszystkie komentarze :-)
No tak, są takie rzeczy, które przypadają nam do gustu ot tak trzask prask i już są nasze. Super chusta. Z pewnością będą powtórki.
OdpowiedzUsuńŚwietna, mi się podoba!!!
OdpowiedzUsuńtez mi ona wpadła w oko:)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba:) Ja jestem w fazie poszukiwania wełny:)
OdpowiedzUsuńO pieknie wyszła Ci ta chusta:))) a ja czekam na wełnę i dopiero się za nią zabiorę:)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńps. suni chyba po prostu gorąco... :)
Prześliczna! Ja to tylko mogę podziwiać i sobie pomarzyć o takiej chuście. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoże psinie było za gorąco w chuście i dlatego nie chciała współpracować? :)
OdpowiedzUsuńJejku, ale się cieszę, że ją zrobiłaś! Ślicznie Ci wyszła. Ja moją dzisiaj skończyłam i obiecałam pokazać zakończenie. Widzę, że sobie świetnie bez tego poradziłaś. Gratuluję. Prawda, że fajnie się robi te wachlarzyki? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa cię Soniu rozumie taki upał a pani chustą opatuliła!!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTeż mi się ta chusta podoba. Ale tempo masz nieziemskie, przecież dopiero przed chwilą instrukcję u Eli widziałam.
OdpowiedzUsuńJa się dopiero nad wełną zastanawiam a u Ciebie już gotowa chusta jest!Tempo masz niesamowite:)))Piękna jest:)))
OdpowiedzUsuńTempo masz niesamowite, jest śliczna a suni pewnie za ciepło było a TY ją jeszcze chustą opatuliłaś:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
piękna :)
OdpowiedzUsuńCudowna!!!Powtórzę po dziewczynach,tempo masz niesamowite:)
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz???
Pozdrawiam
świetna chusta też kiedyś zanotowałam sobie ten wzór jako ciekawostkę na potem :)a teraz widzę ,że warto :)
OdpowiedzUsuńsliczna chusta...a modelowi sie nie dziwie...pzodrawiam ania
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta!
OdpowiedzUsuńSuper :))
OdpowiedzUsuńPiękna chusta :) hihi a ja jej się nie dziwie tak ciepło a tu pani w chuście karze chodzić hihi :)
OdpowiedzUsuńTo jest jakaś postępująca choroba, bo i ja się w niej zakochałam!! Pięknie Ci wyszła!! Też podejmę to wyzwanie, ale z włóczki cieniowanej :))
OdpowiedzUsuńTo super że Ci wyszła - też mi się podoba miła i cieplutka - fajny spokojny kolorek :) ewa
OdpowiedzUsuńWłaśnie też ja zobaczyłam na blogu Eluśki, ale nie śmiem nawet próbować, bo nie umiem...:(
OdpowiedzUsuńTwoja wyszła równie pięknie!