jakiś czas temu dostałam od mojej przyjaciółki zasuszoną lawendę (specjalnie dla mnie :-)) Nie bardzo miałam pomysł na to, co z nią zrobić... aż do wczoraj ;-)
Wczoraj wpadły mi do ręki zamówione dawno temu (nie wiem po co...) moteczki Begonii YarnArtu w pięknych kolorach - jakby specjalnie do tego celu kupione :-)
Zresztą zobaczcie same:
Okazało się, że są w moim domu niezbędne... każdy chce co najmniej kilka :-) a ja zrobiłam tylko 4...
Podobają mi się :-)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę Wam dobrego weekendu.
Cudeńka!
OdpowiedzUsuńJakie śliczne cukiereczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
cudne woreczki:)
OdpowiedzUsuńNic dziwnego ,ze Ci się podobają - bo są piękne :)) .
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńusunęłam kasiu komentarz bo mi dwa razy jednakowo się opublikował zaniki netu mają te wade
Usuńte twoje woreczki Kasiu wyszły rewelacyjne - niesamowity pomysł miałąś - wiesz siadaj kobieto i rób więcej bo od przybytku głowa nie boli a zapewne bardzo szybko robi się taki jeden woreczek - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńDoskonały pomysł :) Ekstra woreczki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne woreczki - pięknie wpisuj się w gamę kolorystyczną lawendy.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne:)))))
OdpowiedzUsuńWspaniałe kolory :)
OdpowiedzUsuńFajne te woreczki, troche mi sie z mankietami skojarzyly :)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńMi też się podobają. Nawet bardzo:)
OdpowiedzUsuńSą śliczne! Ja również mam dużo włóczek kupionych właśnie "nie wiem po co" :)
OdpowiedzUsuńSą śliczne Kasiu .I kolorki idealne do tej lawendy .
OdpowiedzUsuńNo nie dziwi mnie wcale że sie podobają. Kolorki woreczków az sie proszą o zawartośc lawendową. Słiczne są.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
śliczne, nie dziwię się, że chętni na nie się znaleźli- sama też bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńPiękne woreczki, godne tej tak pięknie pachnącej zawartości. Są śliczne :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne woreczki lawendowe... Fantastyczny pomysł.
OdpowiedzUsuńMiło mieć w takich ślicznych woreczkach lawendę :)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł! Rzeczywiście idealne na lawendę:)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne !
OdpowiedzUsuńJakie śliczne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne. Doskonały pomysł. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne woreczki i te kolory... mmm...urocze:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kasiu, wszystko jest po coś, jak się okazuje :))) A Ty, jak zwykle, pomysłowa. Małe robótki, perełeczki.
OdpowiedzUsuńsą śliczne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne woreczki w cudnych słodkich kolorach, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńcudne kolorki- takie bardzo moje, no i pomysl rewelacyjny! pozdrawiam serdecznie!!
OdpowiedzUsuńAleż zapachniało....Genialnie to Kasiu wymyśliłaś. Woreczki przesłodkie:-). Gorące pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńŚliczne te woreczki i kolory idealne dla lawendy :)
OdpowiedzUsuńJa swoją lawendę napchałam do poszewki na jasiek. Teraz śpię przy nim jak zabita :)
Pozdrawiam
Nie dziwi mnie, że Twoje woreczki cieszą się takim zainteresowaniem.
OdpowiedzUsuńWoreczki cudowne :) Kolorki rewelacja! Ja też bym takie cudeńko chciała mieć u siebie w domku :) Musisz zacząć takie coś sprzedawać. Albo może jakieś candy? :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, Marta
Ale ci podpasowało! Świetne połączenie lawendy i woreczków! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł chyba też takie zrobię:)) buziaki:))
OdpowiedzUsuńŚlicznie to sobie wykombinowałaś:))ja uwielbiam lawendę, mam ...dziesiąt krzaków w ogrodzie:)
OdpowiedzUsuńPiękne !!!
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentują Twoje woreczki.
Pozdrawiam :)
Woreczki cudne i wykorzystasz lawendę. U mnie też często leży włóczka i nie mam pomysłu ale często raptem zrodzi się myśl. Pozdrawiam cieplutko i miłej Kasiu niedzieli.
OdpowiedzUsuńŚliczne woreczki! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKocham fiolet i kocham lawendę. Woreczki są cudne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI jak tutaj nie wierzyć że wszystko dzieje się po coś? ;) Przepiękne:) Dziergałaś na szydełku? Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńUwielbiam lawendę ;-)) Śliczne woreczki stworzyłaś ;-)) Będą piękną ozdobą domu ;-))
OdpowiedzUsuńŚliczne woreczki :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńCudne i przydatne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! ja też nasuszyłam lawendy na woreczki ale do szycia mi niespieszno ;-) może wydziergam...
OdpowiedzUsuńSuper woreczki. Ja mam gdzieś jeden ale służy mi jako pokrowiec na komórkę ^^
OdpowiedzUsuńI nic dziwnego że wszyscy chcą bo są słodkie , podręczne i co tu dużo mówić przepiękne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Świetny pomysł. Śliczne te pachnące woreczki :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSą idealne!!!! :) I jak wszystko pięknie kolorystycznie współgra!!!! Pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńPięknie wszystko się skomponowało i do tego jeszcze będzie wspaniały zapach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Marta )
Kolory woreczków idealnie pasują do lawendy:))
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł! Jakie śliczne - super wykończenie :)
OdpowiedzUsuńPiękne woreczki, kolory rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja wpadłam na pomysł woreczków lawendowych :) Tylko moje nie będą takie śliczne jak Twoje. Uszyję zwykłe woreczki...
OdpowiedzUsuńuwielbiam lawendę! a w takiej oprawie to nie tylko przydatna, ale i piękna rzecz :)))
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, a woreczki prześliczne. Nie mam doświadczenia z suszoną lawendą, ciekawa jestem czy też tak ładnie pachnie?
OdpowiedzUsuńPIĘKNE:)
OdpowiedzUsuńJakie słodziaki!!!! Przecudne są i te kolorki suuuuuper pomysł. Pozdrawiam Aga
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, a kolory cudnie się komponują razem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńnic dziwnego, są przeurocze!
OdpowiedzUsuń