Obserwatorzy

9.10.2014

281

Nareszcie skończyłam mój największy ostatnio projekt... uffff... Już niedługo Wam to pokażę :-) Chyba, że stwierdzę, że się do niczego nie nadaje i spruję ;-)
Dla odstresowania się postanowiłam wziąć udział w wyzwaniu Truscaveczki - pokażę Wam moje najnowsze zapasy na zimę :-) Z części już wiem, co zrobię.
Mam już plany na kolejne zakupy ;-) Jak tylko coś kupię - pokażę.

Ostatnio jakoś zupełnie nie chwaliłam się dziełami mojej córci. Koniecznie muszę to nadrobić :-)
Dzisiaj - pegaz:


Jest mój i tylko mój. Nikomu go nie oddam :-)

A jeśli chodzi o lampkę z poprzedniego posta... niestety jest chyba najbrzydsza, jaką mam...
Mój syn znalazł ją na strychu u dziadka - porzuconą - i zabrał ją do domu. Zażyczył sobie, abym zrobiła mu abażur na szydełku (wiedział, że o tym marzę :-))

Życzę Wam słonecznego i spokojnego weekendu.

27 komentarzy:

  1. Talent z pokolenia na pokolenie:-) Włóczki cudne, czekam na ten wielki projekt i mocno trzymam kciuki. A z synem pozwolę sobie nie zgodzić się:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja widzę, że Ty też masz tą samą chorobę co ja :)
    Pokazuj To Twoje dzieło, bez względu na to, co postanowisz.
    Córka utalentowana. Po mamusi.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne zapasy :) haha jak to super brzmi zapasy na zimę ;) Pegaz córki piękny, zdolną masz dziewczynkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ jestem ciekawa co to za wielki projekt.:)
    Gratuluję zdolnej córci-ma to po mamusi.
    Pozdrawiam Anita

    OdpowiedzUsuń
  5. To będziemy mieli co podziwiać , pegaz super pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale ta Twoja córka to zdolniacha, a kłębuszków wyjątkowa Ci nie zazdraszczam. W sobotę jak się uda będę miała swoje własne pachnące nowością.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Az dziwne,m ze nie mam zapsow na zime. postanowilam jaks resztkowa kamizelke zrobic, no i bezrekawnik z alpaki wygranej w candy... Osttanio chodzi za mna welenka typu chenille, ale nie moge dostac takiej jaka bym chciala... Fajny pegaz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. zapasy całkiem spore, już z niecierpliwością czekam na udziergi, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoja córcia ma talent,pegaz jest świetny.Zapasy fajne,troszkę zazdraszczam ale mnie jak dotąd udaje się nie kupować:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny konik córki. Zapasy na zimę zrobione, jak widzę, to życzę miłego szydełkowania i drutowania.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pegaz zrobiony przez córeczkę, śliczny :)
    Zapasy zapowiadają się bardzo ciekawie i czekam na gotowe wyroby :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Imponujące zapasy, a pegaz uroczy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Widzę, że do Ciebie zima już może przyjść;) Ale zapasy zrobiłaś. Łał:) A pegazik jest przesłodki:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj będziesz dziergać , ja uwielbiam nowe zapasy . Czekam na efekty , pegaz jest super , a z lampką to chyba Kasiu przesadzasz , jest ok. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczny pegaz!
    Chciałabym zobaczyć Twoje pozostałe lampy, skoro tamto cudeńko jest wg Ciebie najbrzydsze.

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj śliczny pegaz - jak żywy:)) hm zapasy tez mam ...i nie zawaham sie ich uzyć:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kasiu, to będzie pracowita zima! A pegaz piękny, ja uwielbiam wszelkiego typu wizerunki koni, a najbardziej te o symbolicznym znaczeniu typu pegaz, jednorożec itp. Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Córcia ma talent po Mamusi:) piękny pegaz !
    Widze ,że nie tylko ja mam wielkie zapasy na zimę i dużo planów:)
    Lampa super, naprawdę bardzo mi się podobała:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jaki cudny pegaz! Ja z pewnością bym takiego nie uszyła - to musiała być precyzyjna robota. Chyba też przyłączę się do zabawy Truscaveczki - fajnie tak oglądać czyjeś zapasy a potem to, co z nich powstaje :)
    Miłego dnia!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  20. Witaj Kasiu, Twoja córcia ma niezwykle zręczne rączki, pewnie jesteś z niej dumna. Zapasik włóczek przyda się, jak zacznie padać i wiać, to jak znalazł, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapasy ładne ciekawi mnie co z tego będzie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kasiu, zapasy są ( pewnie nie tylko włóczki ;),
    druty są, ochota do pracy pewnie też( nie wiem jak z czasem -
    ale ten zawsze się jakoś wygospodaruje), więc rób i pokazuj nam swoje dzieło :).
    Córkę masz zdolną- super pegaz:)
    Pozdrawiam i miłego weekend'u życzę Marta.

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie wiem jakim cudem Twoja córka zrobiła takiego pegazika, wydaje się być bardzo mały, więc tym bardziej należą się brawa!

    OdpowiedzUsuń
  24. Pegaz jest przeuroczy, masz zdolniachę w domu :)

    OdpowiedzUsuń