Skończyłam mitenki!
Nareszcie...
Komplet z kominem z poprzedniego postu gotowy :-)
Mitenki zrobiłam zgodnie z opisem Dagmary - Yellow Mleczyk - klik!
Z jednym maleńkim wyjątkiem - moje robiłam na drutach z żyłką i obydwie jednocześnie.
Włóczka - Daisy.
Na prośbę mojego synka zrobiłam kotka :-)
Wzór wybrałam sama - klik!
Kolor... całkiem przypadkowy (jakieś resztki :-))
Mnie się podoba :-)
Widzicie, jakie mam piękne dynie...? :-) Spełniłam swoje marzenie i udało mi się kupić 2 we Wrocławiu :-) Są troszeczkę parchate... ale zamierzam pozyskać z nich nasionka i w przyszłym roku mieć swoje :-)
A chryzantemy po prostu lubię :-) Ta jest tylko moja - idealna - niewielka i piękna :-)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę Wam dobrego i słonecznego tygodnia :-)
Świetne mitenki:) Podoba mi się ta falbaneczka. Kotek wygląda wspaniale i kolorek ma fajny:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne są! Od razu sama nabrałam ochoty, by sobie takie wydziergać:-)
OdpowiedzUsuńSwietne i koteczek uroczy.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Mitenki rewelacyjne! Kotek wspaniały :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę z nasionkami :))
Mitenki śliczne i kotek przeuroczy( właśnie w takim kolorze) Chryzantemy - też lubię. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMitenki śliczne i kotek przeuroczy( właśnie w takim kolorze) Chryzantemy - też lubię. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńI wszystko na biało! pięknie Ci wyszły mitenki!!!
OdpowiedzUsuńteż lubię chryzantemy, i bardzo lubię ich zapach :)
Więc na dwa nasiona się pisze , minetki skromne ale takie eleganckie i to wykończenie - urocze , chryzantemy tez lubię , bo jak nie lubić kiedy jesienią tylko one kwitną , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńKasiu- mitenki super. Piękne zdjęcia zrobiłaś, a różowy kot przemawia do mnie:-). Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńJa też lubię dynie i chryzantemy:))
OdpowiedzUsuńKotek śliczny, mitenki też.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudowne mitenki, takie delikatne, nieco romantyczne nawet:)
OdpowiedzUsuńKotek fajnie skacze to tu, to tam:) widać żywiołowy z niego gość:))
Ja tez lubię chryzantemki, ale póki jeszcze wrzosy się dobrze prezentują na parapecie to żal mi trochę ich zdejmować, by ochryzantemić sobie jeden parapecik;)) hihi:) ale po 1listopada te kwiaty będą kilkakrotnie tańsze, więc jeśli pogoda dopisze to sobie sprawię taki prezent do okna:)
Pozdrawiam:)
Wyglądają pięknie! Wspaniała robótka, prześliczne zdjęcia, w cudownej okoliczności natury, szczególnie te drugie zdjęcie bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńKotuś też wygląda ślicznie :)
Bardzo miłe dla oka (wszystkie) białe elementy na jesiennym tle :) Super mitenki. Ale najbardziej zauroczyły mnie dynie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
w bieli wyszły świetnie!!
OdpowiedzUsuńteż lubię chryzantemy i czekam do piatku, na targu będzie w czym wybierać:)
Super mitenki i jaka urocza sceneria - fotka koteczka z kwiatkiem i dyniami prześliczna oczywiście uroczy kociak :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ale pięknie CI wyszły!Az zazroszcze :*
OdpowiedzUsuńŚliczne i starannie zrobione mitenki. Moje są w trakcie robienia.
OdpowiedzUsuńLubię mieć dyńki w ogrodzie. Robię z nich jesienne dekoracje.
Pozdrawiam M
Kasiu, mitenki wyszły rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńDynie na pewno urosną u Ciebie w przyszłym roku i będziesz miała całą kolonię białych dyniek :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Cudowne są te mitenki. Są bardzo kobiece, tzn skoro białe, to dla eleganckiej kobiety. Misiek jest również słodziuchny.
OdpowiedzUsuńŚliczne mitenki :) wydają się bardzo cieplutkie i miłe. Kiciuś słodki :)
OdpowiedzUsuńKasiu, jakie piękne jesienne zdjęcia! Super mitenki i kotek milutki:))) Jak ogarniesz swoje hektary i nową rezydencję , to koniecznie pochwal się w przyszłym roku, czekam z niecierpliwością na posty z Twoich działkowych poczynań:)))))
OdpowiedzUsuńMitenki bardzo eleganckie a takie dąbki właśnie rozkwitają w moim ogrodzie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasiu białe mitenki z daisy cudne i pieknie wykonane.Kot obłędny.Kwiaty urocze a dynie wspaniałe.Oj szykuje się u Ciebie piekny ogród.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńsliczny mitenki ,ale kociaczek wymiata! i nawet kolorek idealny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ciekawe dynie :-) Podzielisz się nasionkami?
OdpowiedzUsuńMitenki śliczne... takie białe, czyściutkie.
Moja chryzantema nie kwitnie na razie. Na parapetach mam popikowane stokrotki :-) Będzie wiosna niedługo :-)
Piękne jesienne zdjęcia zrobiłaś Kasiu. Mitenki są śliczne, mają perfekcyjne kciuki, a kotek uroczy, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBuraczek bo tak nazwałam kicia bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPiękne,elegancki mitenki. Muszę spróbować zrobić takie z paluchem. Kocio fantastyczny!
OdpowiedzUsuńFajne jesienne zdjęcia.
Pozdrawiam:)
Śliczne zdjęcia, klimatyczne i udziergi również bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńMitenki bardzo ładne a maskotka super, też się zabieram za zrobienie maskotki dla wnusi ale coś czasu brak, może jak skończę bombki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Świetne mitenki. Ciekawe jak idzie mojej mamie, ale z tego co wiem, to dopiero miała jedną :) też robi wg tej samej instrukcji. Kotek słodziasty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ola
Śliczne mitenki!!! Kocio przesłodki!!! Wspaniałe jesienne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Piękne mitenki i milusi kotek i jeszcze wszystko tak pięknie podane! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZacznę od kwiatów - ja też lubię chryzantemy i z chęcią dekorowałabym mieszkanie tymi kwiatami, ponoć postawione w kuchni wyłapują szkodliwe związki z palącego się gazu.
OdpowiedzUsuńMitenki niezwykle delikatne, kocio słodziaczek:))
Serdecznie pozdrawiam:))
Kasiuniu, komplet mitenki oraz komin jest przeuroczy. Co do komina, to własnie stałas się dla mnie źródłem natchnienia - zastanawiałam się, jak zrobić taki komin w sensie jego szerokosci i wysokosci, a teraz mam już pewne wyobrażenie. Jeżeli chodzi o mitenki, to uważam, że są fajne, ale niestety dla mnie zupełnie nieprzydatne, bo najbardziej marzną mi końce palców. uszy mi też marzną, więc z ocieplaczy łba najlepsze są dla mnie nauszniki.
OdpowiedzUsuńKoteczek słodziak, dawno nie robiłam żadnych zwierzątek... Pozdrowionka!
Kociak slodziutki :) A mitenki....eh sliczne i marza mi sie marza ...moze kiedys mi sie uda
OdpowiedzUsuńSuperoskie mitenki, wyglądają bardzo elegencko i cieplutko, a kotek jest przecudny, do zakochania, "żywcem wyjęty z japońskiej kreskówki" i oczywiście przepiękne zdjęcia :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMitenki fantastyczne !!!! Kociak w jesiennej aranżacji jest super. Fajne są te białe dynie . Ja też bardzo lubię wszystkie chryzantemy , zwłaszcza te drobne do dekoracji domu. Pozdrawiam ciepło .
OdpowiedzUsuńŚliczny PinkKot :) mitenki też bardzo ładne :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Śliczne mitenki:) Biel dodaje im wyjątkowej elegancji. Kot jest uroczy:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSame cuda - poczynając od mitenek. Dynie mają kolor niespotykany. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKotek i mitenki super:))
OdpowiedzUsuńNie mój kolor, ale mitenki klasa! Kotek to wiadomo :)
OdpowiedzUsuńMitenki super, a kiciuś słodziaczek:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper mitenki, chociaż dla mnie biel nie jest codziennym kolorem:)
OdpowiedzUsuńŚwietne mitenki:) Kocio słodziak:) Ja też bardzo lubię chryzantemy:)
OdpowiedzUsuńŚwietne mitenki, pięknie układają się na dłoniach. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne mitenki i cudny kotek:)
OdpowiedzUsuńMitenki śliczne, a kotek słodki
OdpowiedzUsuńKotek cudowny i pomysłowo wydziergany , a mitenki super .Pozdrawiam serdecznie Kasiu i podziwiam Twą kreatywność.
OdpowiedzUsuńNie zmarzną ci łapki w takich mitenkach:))
OdpowiedzUsuńSuperowe - pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDwie naraz drutami na żyłce - jak dla mnie czarna magia ;-). Piękne mitenki i śliczny kotek!
OdpowiedzUsuńMitenki są świetne !!! Równiutko, elegancko i delikatnie :) super !
OdpowiedzUsuńKotek po prostu słodziak :)
Pozdrawiam !