Nowa pasja mojej córci Tosi... Najpierw było marzenie. Później zrobiła sobie w słoiku mini akwarium bez wody (widać na zdjęciach), które rozczuliło tatusia... No i ma w końcu prawdziwe. Oszczędzę Wam zdjęć akwarium z bojownikami. Za to mamusia musiała zrobić ryby na szydełku. Jedna jest już stara (ta co ma oczy...). Najnowsza to samiec bojownika, który niedawno utracił życie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz