Pierwszy raz zobaczyłam to u Trilli - to ona podzieliła się ze mną wzorem - jeszcze raz serdecznie dziękuję.
A 2 dni temu znalazłam inną wersję tutaj - klik :-)
Przypomniałam sobie, że gdzieś tam, w moich zasobach włóczkowych, czeka na mnie HIMALAYA PADISAH :-) Kupiłam ją tamtej zimy i zrobiłam czapkę - reszta czekała na natchnienie - i się doczekała :-)
Modelka - niestety ja... Moja ludzka modelka rozchorowała się i leży z gorączką w łóżku.
Szydełko - 3 mm.
Zużycie - 2 motki (został maleńki moteczek)
Na koniec zdjęcie mojego psa - który wcale nie kocha śniegu :-)
Widać jej minę ...? Jest zachwycona znalezioną resztką śniegu :-)
Jutro już ma być brzydka pogoda... i niestety zimno...
Dziękuję Wam, że ze mną jesteście :-)
Świetny szal:)))A dla modelki(tej chorej)duuuuużo zdrówka:)))
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twoja wersja,piękny kolor:))
OdpowiedzUsuńNo nie dziwie się tej miłości :) ewa
OdpowiedzUsuńCudowny!!!!
OdpowiedzUsuńpomysłowy szaliknieszalik:)) Młodej zdrówka:))
OdpowiedzUsuńPiękności:)
OdpowiedzUsuńŚliczny, bardzo oryginalny :)
OdpowiedzUsuńZdrówka moc życzę :)
Pozzdrawiam
Bardzo fajny! Pasują do Ciebie takie kolory :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawa wariacja na temat tak modnych otulaczy wszelkiej maści. Może przed następną zimą sobie taki sprawię? I nie rozumiem dlaczego piszesz że "niestety" Ty w roli modelki... Bardzo dobrze się sprawdzasz w tej roli :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSłodziuchny piesek. Szaliczek/ocieplacz super. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNawet brzózka wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł , mam ten kolor Padisaha ,także wiem ,jak jest ładny, tutaj wygląda wyjątkowo.
OdpowiedzUsuńTo kolnierz, czy szal? ;) Prezentuje sie w kazdym badz razie swietnie :)
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że bardzo to efektowne :)
OdpowiedzUsuńFantastycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
W tym kolorku Ci do twarzy!!!
OdpowiedzUsuńBardzo twarzowe :)
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowy :-)
OdpowiedzUsuńśuper pomysł, świetny kolor i ładnie Ci w nim:)
OdpowiedzUsuńSuper praca:) Życzę dużo zdrowia dla córy. A Ruda jak zawsze pozuje zawodowo. Nawet na resztkach śniegu:)
OdpowiedzUsuńŚwietna praca super szal,miłego dzionka.
OdpowiedzUsuńCiekawa alternatywa dla otulaczy,na tę pogodę w sam raz.Brawo:-)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na otulacz :) Śliczny kolorek, a Ty rewelacyjnie wyglądasz :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhe, he Twoje psisko jest urocze. Świetne zdjęcie!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne, świetne, świetne:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
ładnie wygląda pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńPIĘKNIE wyglądasz Kasieńko...bardzo pasuje Ci ten kolorek do ciemnych włosów:) super! pozdrawiam z kuźni upominków:)
OdpowiedzUsuńAle to jest fikuśne i ma świetny kolorek ;)) pozdrawiam cieplutko i dużo zdrówka :)
OdpowiedzUsuńPiękny otulacz :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cieszę się zawsze jak wariat jak ktoś korzysta z tego co wyszperałam w sieci :)ŚLICZNIE!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł! Ślicznie w nim wyglądasz!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Jakie to fajne. Chyba sobie kiedyś takie coś zrobię. Super Ci wyszedł ten szal.
OdpowiedzUsuńśliczne prace, ciekawy pomysł, nie widziałam nigdzie takiego jeszcze i co gorsza to mi się podoba i to bardzo:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny komin, do twarzy Ci w nim:))
OdpowiedzUsuńFajne to cudeńko i ma super kolor
OdpowiedzUsuńKasiu, szal zrobiłaś bardzo piękny. Chyba trzeba najpierw zrobić każdy element osobno, a później szydełkiem je połączyć, tak? Jesteś pierwszorzędną modelką! Córeczce życzę dużo zdrowia, a zdjęcie pieska na śniegu nadaje się na konkurs o szczęśliwych zwierzętach :)))))
OdpowiedzUsuńŁączyłam je podczas przerabiania ostatniego rzędu każdego elementu.
UsuńDziękuję za komplementy :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Fantastyczny otulacz :)
OdpowiedzUsuńMnie też się spodobał gdy zobaczyłam go u Trilli:) Piękny kolorek!
OdpowiedzUsuńFajny otulacz. Miłegoweekendu
OdpowiedzUsuńTo już jesteś trzecia do kompletu i wszystkie zrobiłyśmy w podobnych barwach. Widzę, że też eksponowałaś na drzewie. Tylko inaczej łączyłaś rozety.
OdpowiedzUsuń