Obserwatorzy

15.02.2014

251

Dzisiejszy post sponsoruje kolor czerwony :-)
Wszystko czerwone :-)
To pewnie przez te walentynki...
Zacznę od nietrafionego zakupu włóczki Kotek z błyskiem. Kupiłam ją, aby zrobić sobie kapturek. Niestety w trakcie dziergania okazało się, że błyszcząca nić dodana do tej włóczki drapie. Wobec tego zmieniłam plany i zrealizowałam swoje marzenie - ochraniacz na fotel w warkocze :-)
Nie układa się idealnie, ale udało mi się dokupić jeszcze jeden motek i postaram się to zmienić :-) Wtedy pokażę Wam w całości, jak wygląda.

To jeden z prezentów walentynkowych dla mojego męża :-) Fotel jest jego.

Drugim prezentem był ochraniacz męski - w jedynie słusznym kolorze.
Włóczka Mimoza, szydełko 2,5.
Korzystałam z pomocy Kasi, która zamieściła na swoim blogu opis wykonania - klik!

A z reszty włóczki, aby wyrobić ją do końca, zrobiłam mały koszyczek. Spodobał się córci:
Aby zmienić nieco kolor pokażę Wam cząstkę wiosny, która ostatnio do mnie zawitała i pięknie kwitnie i pachnie :-) Uwielbiam hiacynty.
Życzę Wam cudownego weekendu :-)
Dziękuję, że jesteście.

35 komentarzy:

  1. Kasiu pokrowiec na fotel i koszyk cudny, ale męski ochraniacz?!?!?!?!
    rozłożył mnie na łopatki:)
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, cudnie Ci te warkocze wychodzą. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. A onegdaj mówiłam,że okrutnie drapie;) hahahaha...ale piękny pokrowiec!!!!
    Że o reszcie nie wspomnę;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne prace! Czerwień dominuje i fajnie ;-)) Bo to ciepły i miły kolor ;-))

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam czerwień!!
    Piękne rzeczy wydziergałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kotek pięknie błyszczy! A ochraniacz pewnie wywołał i wywoła jeszcze niejeden uśmiech na twarzach odwiedzających:) Ja się uśmiałam, świetny prezent!

    OdpowiedzUsuń
  7. Walentynki uświetniłaś pierwszorzędnie, Kasiu :))) Bardzo dbasz o męża.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne! Myślałam, że ochraniacz tez zrobiłaś z drapiącej, ale by było hihi... doczytałam że na szczęście nie!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajnie wygląda podoba mi się i kolor i wzór:)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Fotel i koszyczek prezentują się świetnie. Myślałam, że nietrafione włóczki, to tylko moja specjalność, ale widzę, że i bardziej doświadczonym osobom to się zdarza, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna, pomysłowa narzuta na fotel. Koszyczek też uroczy i bardzo praktyczny. Czerwień to magiczny kolor....Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  12. Hahahaha! Ochraniacz męskich
    klejnotów!! Zabawny pomysł! Ciekawa jestem reakcji Twojego męża... Narzuta wygląda ładnie.

    OdpowiedzUsuń
  13. qrcze, jak ta wełna drapie, to może tego ochraniacza mężowi darować (w sensie: NIE zakładać), co? ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fotel w czerwonym ubranku wygląda bardzo efektownie, podziwiam! A pozostałe czerwone cudeńka też piękne :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fotel z narzutką prezentuje się świetnie, koszyczek super i fajnie że mężowi będzie cieplutko haha.... Pozdrawiam cieplutko i dużo miłości życzę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak na czerwonoi, to na czerwono. Ogromnie mi sie narzutka na fotel podoba :) Wysyp meskich ocieplaczy dostrzegam na blogach ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Super czerwone wytworki u Ciebie! :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Zachwycający prezent wydziergałaś:) Twój M zapewne już nie będzie marzł hehe Śliczny koszyczek:) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczności. Kolor czerwony działa pobudzająco ;-)
    Koszyczek jest cudny.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajnie wyszedł pokrowiec na fotel, podoba mi się. Widzę, że umiejętnie i do końca wykorzystałaś Kotka! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ochraniacz mnie rozbroił:)) już dawno nic mnie tak nie rozbawiło :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Koszyczek i fotel rewelacja! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. O! - muszę pomyśleć o takich pokrowcach na fotele :) Podoba mi się też koszyczek :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Haha nakutaśnik najlepszy :) .Foteli nie posiadam ale narzutę podziwiam , a koszyczek też fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  25. ciekawe podejście do koloru czerwonego :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ależ energetycznie u Ciebie ostatnio. Czapka z poprzedniego posta super, dzisiejsze prace też rewelacyjne. Taki pokrowiec na fotel muszę odgapić i zrobić podobny, pozwolisz?
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  27. Niesamowity ten pokrowiec na fotel:) No i reszta też:) I taaaaak czerwono:))))

    OdpowiedzUsuń
  28. ależ twój mąż dostał prezenty od serca :)

    OdpowiedzUsuń
  29. A ja przedwczoraj w sklepie zastanawiałam się nad tą włóczką w pięknym beżowym kolorku sobie na bluskę. Coś mnie zatrzymało, by nie kupić. A Ty piszesz, że się drapie. Dziękuję za podpowiedź! Czerwonego to masz duuużo! :) A ochraniacz... :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Dziekuje Ci Kasiu, musze sie przyznac, ze brakuje mi jego mordki, byl wszedzie, w lazienc, gdy sie kapalam, w kuchni, w toalecie, baaaaaaaaaaaardzo wesloy, terazperelka ma mnie cala,pokaze zdjecia jego w nowym domku, jest szczesliwy, pozdrawiam, ania

    OdpowiedzUsuń
  31. Piękności w pięknym kolorku. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń