W międzyczasie...

Zrobiłam dzisiaj "coś". Nie wiem czy coś więcej z tego będzie, czy nie. Bardzo mi się spodobał ten króliczek. Musiałam go mieć...

A poza tym wczoraj wieczorem zrobiłam galaretkę z rabarbaru. Genialnie proste i smaczne. Polecam. Wygląda może nieciekawie... ale za to wcale nie jest kwaśna. Przepis znalazłam tu rabarbar  .
Polecam !!!!

Gorlitz

Dzisiejsza wycieczka do Gorlitz. Tak blisko a nigdy wcześniej tam nie byliśmy. Dobrze, że w końcu się zdecydowałam. Piękna pogoda. Cudne miejsca.
Polecam.

Uffffff...

No i nareszcie koniec firanki... Zakończyłam.
Miała być 2 m na 55 cm i tak jest :-)
Jestem przeszczęśliwa :-)
Na kiju od zazdrostki widać jak fajnie się układa :-)

Margerytki

I jeszcze zdjęcie zrobione przed domem mojego tatusia :-)

Narzutka - pelerynka

Nareszcie skończyłam :-)
W międzyczasie - czyli odpoczywając od firanek - zrobiłam takie cudo.
Swoją drogą ciekawe czy będę nosiła toto...

Zdjęcia zrobione wieczorem, więc nieciekawe.

Wycieczka do pałacu jak z bajki...

Wczoraj byliśmy w okolicy wspaniałego pałacu. Miejscowość w której znajduje się ma świetną nazwę - Moszna :-) Niestety nie weszliśmy na teren pałacu, bo co widać na zdjęciu, zbierało się na burzę. Poza tym kolejka do kasy była koszmarnie długa... A my oprócz ludzi mieliśmy pod opieką psa... :-) Widok okolic jednak zapierał dech w piersi. Sami zobaczcie :

Papucie

Dla córci zrobiłam takie papcie :

Wzór znalazłam w necie :-) U moich niedościgłych ideałów, czyli dziewczyn robiących cuda na szydełku i na drutach.
Dziękuję i pozdrawiam.

Firanka

Zaczynam pisanie bloga - proszę o wyrozumiałość.

Tworzę dla koleżanki firankę. Już troszeczkę nie chce mi się jej robić... ale cóż. Skończyć muszę. Jeśli chodzi o mnie to staram się zrobić to jak najszybciej.

Dwa zdjęcia jak wygląda na razie :

Jeszcze tylko 5 elementów i koniec. Na moje nieszczęście to są te najdłuższe elementy