Miło być tak pięknie... o tak jak tutaj - klik!
Po pierwsze - niestety nie udało mi się w zaplanowanym czasie pojąć, jak się robi wzór (no cóż... język angielski...) Wobec tego postanowiłam zrobić po swojemu :-)
Po drugie - te guziki... no cóż - przeraziło mnie szukanie odpowiednich, więc i z nich zrezygnowałam.
No i wyszło mi "troszeczkę" inaczej niż w oryginale :-)
Bluzeczkę zaczęłam robić w domu, ale bardzo chciałam pokazać Wam zdjęcia gotowego wyrobu zrobione nad morzem :-) Robiłam więc ją w każdej wolnej chwili... Nie przeszkodził mi w moich planach nawet zastrzał, który nie pozwalał mi spać nad morzem - bolało strasznie. Na szczęście był to mało pożyteczny środkowy palec lewej ręki... :-)
Włóczka - Summer YarnArt w kolorze żółtym - o takim klik!.
Zużycie włóczki - troszeczkę ponad 3 motki.
Druty KP 3.75 - najmniejsze jakie miałam :-)
Przepraszam, ale na zdjęciach ja... Nie obcinałam twarzy ani nóg, a powinnam...
Zdjęcia autorstwa mojej córci.
Jak Wam się podoba...? Bo ja nie jestem do niej przekonana...
Pozdrawiam wszystkich zaglądających do mnie bardzo serdecznie.
Obserwatorzy
25.08.2013
15.08.2013
221
Zakochałam się w ... żabie :-)
Nosi koronę, więc może to jakiś zaklęty królewicz... kto wie... ?
Dzięki Danusi (jej blog - klik!) pierwszy raz zobaczyłam taką cudowną maskotkę i uwierzyłam, że sama też mogę podobną zrobić. Zakupiłam wzór (klik!) i włóczkę i oto ona - moja żaba:
Włóczka - Zuza.
Szydełko - 3,00 mm
Wypełnienie - połowa poduszki zakupionej specjalnie do jej wypełnienia :-)
Jestem nią zachwycona :-)
Zrobiłam ją dla mojej córci - ona uwielbia żaby. A oto dowód:
Ja nie wzięłabym tego do ręki...
A dla zainteresowanych -Sonia dziękuje za Wasze życzenia zdrowia - tak teraz wygląda:
Pozdrawiam wszystkich zaglądających do mnie i dziękuję, że jesteście :-)
Nosi koronę, więc może to jakiś zaklęty królewicz... kto wie... ?
Dzięki Danusi (jej blog - klik!) pierwszy raz zobaczyłam taką cudowną maskotkę i uwierzyłam, że sama też mogę podobną zrobić. Zakupiłam wzór (klik!) i włóczkę i oto ona - moja żaba:
Włóczka - Zuza.
Szydełko - 3,00 mm
Wypełnienie - połowa poduszki zakupionej specjalnie do jej wypełnienia :-)
Jestem nią zachwycona :-)
Zrobiłam ją dla mojej córci - ona uwielbia żaby. A oto dowód:
Ja nie wzięłabym tego do ręki...
A dla zainteresowanych -Sonia dziękuje za Wasze życzenia zdrowia - tak teraz wygląda:
Pozdrawiam wszystkich zaglądających do mnie i dziękuję, że jesteście :-)
7.08.2013
220
Znowu chusta...
Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. We wzorze zakochałam się już jakiś czas temu, a na dodatek kupiłam idealną do niego włóczkę... Nie miałam wyjścia - musiałam ją zrobić :-)
Jest to największa chusta, jaką wykonałam w swoim życiu na drutach.
Pod koniec miałam już jej serdecznie dość.
Ale jest - przedstawiam Wam moją aeolian:
Jest cudowna :-)
Wzór - aeolian - klik! + pomoc w języku polskim - tutaj!
Włóczka - BC Garn Babyalpaca - klik! zużyłam niecałe 2 motki.
Druty KP 4.
Wielkość - szerokość około 230 cm , wysokość około 100 cm.
Nie blokowałam jej, bo bardzo lubię jej wszystkie wypukłości :-) a zauroczyła mnie falbanka, która powstała na zakończeniu.
Spieszyłam się, żeby jak najszybciej ją skończyć, żeby miała piękną sesję zdjęciową w zbożu ;-) A u nas żniwa trwają...
Sonia czuje się dużo lepiej - dziękuję za Wasze zainteresowanie. W sobotę zdjęte będzie miała ostatnie szwy i mam nadzieję, że będzie dużo lepiej :-) W takie upały moja suka chodzi w ubranku...
Dziękuję, że do mnie zaglądacie.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. We wzorze zakochałam się już jakiś czas temu, a na dodatek kupiłam idealną do niego włóczkę... Nie miałam wyjścia - musiałam ją zrobić :-)
Jest to największa chusta, jaką wykonałam w swoim życiu na drutach.
Pod koniec miałam już jej serdecznie dość.
Ale jest - przedstawiam Wam moją aeolian:
Jest cudowna :-)
Wzór - aeolian - klik! + pomoc w języku polskim - tutaj!
Włóczka - BC Garn Babyalpaca - klik! zużyłam niecałe 2 motki.
Druty KP 4.
Wielkość - szerokość około 230 cm , wysokość około 100 cm.
Nie blokowałam jej, bo bardzo lubię jej wszystkie wypukłości :-) a zauroczyła mnie falbanka, która powstała na zakończeniu.
Spieszyłam się, żeby jak najszybciej ją skończyć, żeby miała piękną sesję zdjęciową w zbożu ;-) A u nas żniwa trwają...
Sonia czuje się dużo lepiej - dziękuję za Wasze zainteresowanie. W sobotę zdjęte będzie miała ostatnie szwy i mam nadzieję, że będzie dużo lepiej :-) W takie upały moja suka chodzi w ubranku...
Dziękuję, że do mnie zaglądacie.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
1.08.2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)