Zachwycił mnie...
Zakochałam się oglądając go na blogu Kasi.
Bo jak można się nie zakochać...?
Zamarzył mi się. Niestety kolory są takie jakie są :-) Nie miałam wpływu większego na dobór kolorów, ponieważ o zakup muliny poprosiłam koleżankę. Boże jakie to drogie...
Mnie opętała obsesja i musiałam go skończyć... Tak więc dzisiaj mimo, że się rozpływam - skończyłam :-)
Mój Permin...
Wisi już na ścianie - na razie w tymczasowej ramce:
Dzisiaj w tym słońcu zrobiłam polowanie na motyle to marne efekty:
Skończyłam swojego ogniastego :-)
Niestety nie mam zdjęć, bo znowu nie był na mnie... Niestety moja wytrzymałość na prucie skończyła się...
Oddałam bez żalu.
Jak będzie odpowiednia pogoda (znaczy duuuużo chłodniej) to pewnie uda mi się namówić nową właścicielkę na sesję zdjęciową. Na razie nie mam serca ją o to prosić...
Poradźcie mi dziewczyny z czego zrobić ogoniastego dla siebie. Zorza z aniluxu bardzo odpowiadała grubością, ale już nie mogę jej dostać.
Przepraszam Cię Anitko, że nie odpowiedziałam na pytanie dotyczące tej chusty. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Nie blokowałam jej. Nie prasowałam. Włóczka była na tyle ciężka, że sama ładnie się układała.
Dziękuję, że mnie odwiedzacie.
Dziękuję serdecznie za wszystkie komenatarze.
Miłego weekendu Wam życzę.
Obserwatorzy
30.06.2012
22.06.2012
125
Ja też mam słonia :-)
Robię go od kilku dni... Zupełnie nie wiem dlaczego.
Zakochałam się to pewne.
Zresztą nie tylko ja :-)
Nie będzie to jedyny słoń zrobiony przeze mnie na pewno :-)
Znalazłam go u Piegowatej.
U niej również można znaleźć odnośnik gdzie można kupić wzór.
Jak widać mój słoń chodzi nawet po drzewie :-)
Zdjęcia robione przez moją córcię, bo mnie dzisiaj nic nie wychodzi...
Dziękuję bardzo za komentarze :-)
Pozdrawiam wszystkich słonecznie.
Robię go od kilku dni... Zupełnie nie wiem dlaczego.
Zakochałam się to pewne.
Zresztą nie tylko ja :-)
Nie będzie to jedyny słoń zrobiony przeze mnie na pewno :-)
Znalazłam go u Piegowatej.
U niej również można znaleźć odnośnik gdzie można kupić wzór.
Jak widać mój słoń chodzi nawet po drzewie :-)
Zdjęcia robione przez moją córcię, bo mnie dzisiaj nic nie wychodzi...
Dziękuję bardzo za komentarze :-)
Pozdrawiam wszystkich słonecznie.
21.06.2012
124
Skończyłam :-)
Ma 220 cm na 110 cm :-)
Jak dla mnie jest olbrzymia.
Musiałam czekać na wykończenie jej, bo zabrakło mi włóczki...
Pożarła olbrzymią ilość Alize Diva. 4 albo 5 motków (nie pamiętam;-))
Wzór można znaleźć tutaj.
Pogoda niestety u nas taka sobie - pada, więc zdjęcia nieszczególne. Niestety jutro chusta przestaje być moja :-)
Zdjęcia robiłam u mojego tatusia, więc nie oprę się i jeszcze kwiat :-)
Dziękuję Wam serdecznie za pomoc okazaną mi po poprzednim poście.
Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze :-)
Zawsze czekam na najmniejsze słowo od Was ;-)
Ma 220 cm na 110 cm :-)
Jak dla mnie jest olbrzymia.
Musiałam czekać na wykończenie jej, bo zabrakło mi włóczki...
Pożarła olbrzymią ilość Alize Diva. 4 albo 5 motków (nie pamiętam;-))
Wzór można znaleźć tutaj.
Pogoda niestety u nas taka sobie - pada, więc zdjęcia nieszczególne. Niestety jutro chusta przestaje być moja :-)
Zdjęcia robiłam u mojego tatusia, więc nie oprę się i jeszcze kwiat :-)
Dziękuję Wam serdecznie za pomoc okazaną mi po poprzednim poście.
Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze :-)
Zawsze czekam na najmniejsze słowo od Was ;-)
19.06.2012
123
Wczoraj wyrzucałam z siebie iskry... Skończyłam główną część mojego ogoniastego i ... okazał się za duży o kilka rozmiarów :-) Martwiłam się bardzo robiąc go, bo nigdy nie robiłam w ten sposób od razu rękawków.
Niestety nie wspierałam się żadnym wzorem. Dzisiaj będzie miało miejsce prucie :-)
Mimo wszystko pokażę Wam jak wygląda.
Najgorszy jest tył - i od razu widać co źle zrobiłam :-)
Nie wykończony - dlatego latają nitki :-)
Zachwyciłam się ogoniastym i na pewno zrobię sobie go.
Opowiadałam Wam historię moich orchidei :-) Zakwitła :-)) Ta którą wywaliłam przez okno :-)
Jest piękna i przepraszam ją codziennie...
Niestety nie mam nic innego do pokazania...
Na koniec zdjęcia ze spaceru po polach... Uwielbiam kwiaty :-)
Dziękuję, że mnie odwiedzacie :-)
Cieszę się bardzo, że Was mam :-)
Mój mąż jak usłyszał, że muszę spruć swojego ogoniastego... stwierdził, że po co to robię... On niestety nie lubi jak szydełkuję albo robię na drutach...
Pozdrawiam Was serdecznie i słonecznie.
Niestety nie wspierałam się żadnym wzorem. Dzisiaj będzie miało miejsce prucie :-)
Mimo wszystko pokażę Wam jak wygląda.
Najgorszy jest tył - i od razu widać co źle zrobiłam :-)
Nie wykończony - dlatego latają nitki :-)
Zachwyciłam się ogoniastym i na pewno zrobię sobie go.
Opowiadałam Wam historię moich orchidei :-) Zakwitła :-)) Ta którą wywaliłam przez okno :-)
Jest piękna i przepraszam ją codziennie...
Niestety nie mam nic innego do pokazania...
Na koniec zdjęcia ze spaceru po polach... Uwielbiam kwiaty :-)
Dziękuję, że mnie odwiedzacie :-)
Cieszę się bardzo, że Was mam :-)
Mój mąż jak usłyszał, że muszę spruć swojego ogoniastego... stwierdził, że po co to robię... On niestety nie lubi jak szydełkuję albo robię na drutach...
Pozdrawiam Was serdecznie i słonecznie.
12.06.2012
122
Robię chustę... Niestety nie jestem przekonana co do jej urody :-)
Mam nadzieję, że uda mi się ją skończyć i Wam pokazać...
Oglądając ten blog przypomniałam sobie, że ja kiedyś też chciałam zrobić kotka :-)
Wzór pochodzi z blogu Coraline.
Mój kot niestety odbiega od oryginału, ponieważ okazało się, że kot musi mieć 4 łapki... Córcia zapytała - jak to mamo, bez łapek?????
Z moją ulubioną modelką musiałam zrobić zdjęcia :-)
Zapraszam wszystkich chętnych do lasu :-)
Wczoraj wieczorem byliśmy i jedliśmy to:
Lubicie?
A na koniec pokaże piękną włóczkę, którą wczoraj dostałam pocztą od Laury :-)
Trzy motki w pięknym kolorze:
Co ja z niej zrobię? Nie mam pojęcia... Może być za mało na sweterek dla mnie :-)
Pozdrawiam Was serdecznie i słonecznie.
Mam nadzieję, że uda mi się ją skończyć i Wam pokazać...
Oglądając ten blog przypomniałam sobie, że ja kiedyś też chciałam zrobić kotka :-)
Wzór pochodzi z blogu Coraline.
Mój kot niestety odbiega od oryginału, ponieważ okazało się, że kot musi mieć 4 łapki... Córcia zapytała - jak to mamo, bez łapek?????
Z moją ulubioną modelką musiałam zrobić zdjęcia :-)
Zapraszam wszystkich chętnych do lasu :-)
Wczoraj wieczorem byliśmy i jedliśmy to:
Lubicie?
A na koniec pokaże piękną włóczkę, którą wczoraj dostałam pocztą od Laury :-)
Trzy motki w pięknym kolorze:
Co ja z niej zrobię? Nie mam pojęcia... Może być za mało na sweterek dla mnie :-)
Pozdrawiam Was serdecznie i słonecznie.
9.06.2012
121
W ramach wyrabiania zapasów włóczkowych skończyłam chustę entrelak. Robiłam ją już nie raz. Tym razem włoczka Angora Gold. Jest super :-) Przede wszystkim dlatego, że zużyłam cały jeden motek a ma idealną (dla mnie) wielkość. Długość - 200 cm po blokowaniu :-)
Kocham ją :-)
Wyszło tak, że jeden koniec chusty jest ciemny a drugi jasny ;-)
Moja córcia zażyczyła sobie Takochu... Nie mam pojęcia co to... Mój jest największy. Resztę zrobiła moja córcia :-) oczywiście jej bardziej mi się podobają :-)
Dostałam kupione kartki z Domu Tymianka :-)
Polecam :-)
Są piękne.
Kocham ją :-)
Wyszło tak, że jeden koniec chusty jest ciemny a drugi jasny ;-)
Moja córcia zażyczyła sobie Takochu... Nie mam pojęcia co to... Mój jest największy. Resztę zrobiła moja córcia :-) oczywiście jej bardziej mi się podobają :-)
Dostałam kupione kartki z Domu Tymianka :-)
Polecam :-)
Są piękne.
Dzisiaj są urodziny mojego synusia :-)
Stasiu kończy dziś 14 lat.
Jakiego starego mam już syna...
Dziękuję za komentarze :-) Ich ilość zaskoczyła mnie baaardzo pozytywnie. Uszczęśliwiacie mnie :-)
Moja torebka to ta z czarnymi uszami :-)
Dziękuję za to, że jesteście.
6.06.2012
120
Nareszcie skończyłam torebki :-)
Pisałam o nich tutaj.
Mają już podszewki :-)
I teraz która ładniejsza?
Jak już zaczęłam je robić to musiały być inne :-)
Myślałam, że nie starczy mi włóczki.
Na zdjęciu moja przyjaciółka.
Nie zgodziła się na opublikowanie jej zdjęcia... ale mam nadzieję, że mi głowy nie urwie z tego powodu :-)
Następne zdjęcia:
Jestem bardzo z nich zadowolona :-)
Właściwie kilka mogłabym jeszcze zrobić :-)
Podobają się.
Niedawno dostałam zdjęcie zazdrostki, którą skończyłam w tamtym roku.
Zdjęcie z okna na którym wisi :-)
Ciąg dalszy - bardzo polecam Wam ciasto, które znalazłam na blogu Ani. Moja rozbestwiona rodzinka (szczególnie to najstarsze dziecko - mąż) lubi zmiany. Nie wystarczy mu ciasto z rabarbarem i kruszonką... Mówi, że znowu... A to ciasto z rabarbarem jest genialne! Pyszne i nie słodkie :-)
Moje wyglądało tak:
A na koniec pochwalę się różyczkami :-)
Przepis znaleziony tutaj.
Wyszły przepyszne :-) tylko dla mojej rodzinki jakby mało... :-)
Poza tym mam chore dzieci.
Tosia ma gorączkę. Dość wysoką.
Stasiu ... mam nadzieję, że przejdzie po kościach...
Dotrwaliście do końca?
Dziękuję bardzo, że mnie odwiedzacie :-)
Pozdrawiam Was serdecznie.
Pisałam o nich tutaj.
Mają już podszewki :-)
I teraz która ładniejsza?
Jak już zaczęłam je robić to musiały być inne :-)
Myślałam, że nie starczy mi włóczki.
Na zdjęciu moja przyjaciółka.
Nie zgodziła się na opublikowanie jej zdjęcia... ale mam nadzieję, że mi głowy nie urwie z tego powodu :-)
Następne zdjęcia:
Jestem bardzo z nich zadowolona :-)
Właściwie kilka mogłabym jeszcze zrobić :-)
Podobają się.
Niedawno dostałam zdjęcie zazdrostki, którą skończyłam w tamtym roku.
Zdjęcie z okna na którym wisi :-)
Ciąg dalszy - bardzo polecam Wam ciasto, które znalazłam na blogu Ani. Moja rozbestwiona rodzinka (szczególnie to najstarsze dziecko - mąż) lubi zmiany. Nie wystarczy mu ciasto z rabarbarem i kruszonką... Mówi, że znowu... A to ciasto z rabarbarem jest genialne! Pyszne i nie słodkie :-)
Moje wyglądało tak:
A na koniec pochwalę się różyczkami :-)
Przepis znaleziony tutaj.
Wyszły przepyszne :-) tylko dla mojej rodzinki jakby mało... :-)
Poza tym mam chore dzieci.
Tosia ma gorączkę. Dość wysoką.
Stasiu ... mam nadzieję, że przejdzie po kościach...
Dotrwaliście do końca?
Dziękuję bardzo, że mnie odwiedzacie :-)
Pozdrawiam Was serdecznie.
3.06.2012
119
Dzisiaj w przerwie robienia torebki zrobiłam smutaska :-)
Już dawno chciałam go sobie zrobić... Jakoś nie miałam natchnienia. Dzisiaj się to zmieniło :-)
Opis zrobienia smutaska znalazłam u Kasi.
Zdjęcia zrobiła moja córcia... dlatego trudno było mi wybrać 2-3. Uwielbiam wszystkie, które zrobiła, dlatego to cud, że się ograniczyłam do 7...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Już dawno chciałam go sobie zrobić... Jakoś nie miałam natchnienia. Dzisiaj się to zmieniło :-)
Opis zrobienia smutaska znalazłam u Kasi.
Zdjęcia zrobiła moja córcia... dlatego trudno było mi wybrać 2-3. Uwielbiam wszystkie, które zrobiła, dlatego to cud, że się ograniczyłam do 7...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
1.06.2012
118
Znowu semele :-)
Postanowiłam wykończyć włóczki które zalegają u mnie. Kiedyś kupiłam Drops Alpaca w fajnym kolorze. Na metce jest numer koloru - 3770 i trudno go określić - ciemno-różowy, jasno-buraczkowy?
Miałam 4 motki a zużyłam 3 i pół :-)
Chciałam, żeby tym razem semele przypominało bardziej szalik - jest dość wąski :-)
Zdjęcia takie sobie, ale u mnie wiatr wieje niemiłosiernie :-)
Niestety znowu kupiłam włóczkę...
Kupiłam również nowy wzór - może niedługo będę mogła pochwalić się Wam czymś nowym :-)
Poza tym moje dziecko wraca dzisiaj z zielonej szkoły :-)
Nie mogę się doczekać.
Dziękuję za odwiedziny u mnie :-)
Postanowiłam wykończyć włóczki które zalegają u mnie. Kiedyś kupiłam Drops Alpaca w fajnym kolorze. Na metce jest numer koloru - 3770 i trudno go określić - ciemno-różowy, jasno-buraczkowy?
Miałam 4 motki a zużyłam 3 i pół :-)
Chciałam, żeby tym razem semele przypominało bardziej szalik - jest dość wąski :-)
Zdjęcia takie sobie, ale u mnie wiatr wieje niemiłosiernie :-)
Niestety znowu kupiłam włóczkę...
Kupiłam również nowy wzór - może niedługo będę mogła pochwalić się Wam czymś nowym :-)
Poza tym moje dziecko wraca dzisiaj z zielonej szkoły :-)
Nie mogę się doczekać.
Dziękuję za odwiedziny u mnie :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)