Ostatni dzień starego roku...
Już za kilka godzin będzie zupełnie nowy i nieznany - mam nadzieję, że dużo lepszy :-)
Chociaż prawdę mówiąc nie mogę narzekać - w tym roku zostałam obdarowana przez Was ponad miarę.
Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia dostałam prezent niespodziankę od Izy - klik!
Przepiękny haftowany obrazek jest teraz moją własnością :-)
Dziękuję Kochana jeszcze raz :-)
Zobaczcie, co dostałam:
I z piękną kartką... tylko troszeczkę słońce mi przeszkodziło w robieniu zdjęć...
Dziękuję jeszcze raz.
Na koniec Kochani chciałabym Wam złożyć najserdeczniejsze życzenia z okazji Nowego Roku :-) Dużo szczęścia i miłości, a przede wszystkim spełnienia marzeń :-)
Zdjęcie stąd - klik!
Pozdrawiam Was serdecznie sylwestrowo.
Obserwatorzy
31.12.2015
20.12.2015
332
Ostatnio mój syn zaskoczył mnie zamówieniami na szydełkowe zwierzątka :-) Uwielbiam spełniać życzenia moich dzieci :-)
W poszukiwaniu inspiracji zakochałam się w lisku... Musiałam go mieć.
Będzie ich na pewno więcej :-)
Wzór - tutaj - klik!
Moja wersja wygląda tak:
Na choince :-)
Szafirki mi zakwitły... miałam nadzieję, że zrobią to na wiosnę :-) a tu taka niespodzianka...
Piękny, prawda...?
Upiekłam dzisiaj pierniczki wg przepisu Oli - klik! Polecam z całego serca ! Miałam troszeczkę problemów ze zrobieniem karmelu... ale zapomnijmy o tym ;-) Najważniejsze, że są przepyszne!
I zrobiłam pierwszą w moim życiu choinkę z pierniczków:
Nie jest najpiękniejsza... ale moja :-)
A moje dzieci ubrały choinkę - pięknie wygląda w nocy... szkoda, że zdjęcie tego nie oddaje...
Na koniec chciałabym złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia :-)
Wiary, co góry przenosi,
nadziei, która nie gaśnie,
miłości w każdej ilości
od Bożej Dzieciny
Spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia :-)
W poszukiwaniu inspiracji zakochałam się w lisku... Musiałam go mieć.
Będzie ich na pewno więcej :-)
Wzór - tutaj - klik!
Moja wersja wygląda tak:
Na choince :-)
Szafirki mi zakwitły... miałam nadzieję, że zrobią to na wiosnę :-) a tu taka niespodzianka...
Piękny, prawda...?
Upiekłam dzisiaj pierniczki wg przepisu Oli - klik! Polecam z całego serca ! Miałam troszeczkę problemów ze zrobieniem karmelu... ale zapomnijmy o tym ;-) Najważniejsze, że są przepyszne!
I zrobiłam pierwszą w moim życiu choinkę z pierniczków:
Nie jest najpiękniejsza... ale moja :-)
A moje dzieci ubrały choinkę - pięknie wygląda w nocy... szkoda, że zdjęcie tego nie oddaje...
Na koniec chciałabym złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia :-)
Wiary, co góry przenosi,
nadziei, która nie gaśnie,
miłości w każdej ilości
od Bożej Dzieciny
Spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia :-)
13.12.2015
331
Jakoś radosny nastrój mnie opuścił...
Nie ogarniam wszystkiego - nie posprzątane... nie rozpakowane... nie pomalowane... niedokończone... i ciągle słyszę - nie dasz rady... a ja nie mam siły.
Chyba jednak jestem już stara :-)
Ale mogę Wam pokazać moje śnieżynki w niebanalnym kolorze (różowym) służące mi jako podkładki pod kubeczki.
Ze zdjęć jestem bardzo niezadowolona...
Ale cóż - są jakie są, a na następne musielibyśmy czekać tydzień :-)
Zużyłam resztki bawełny z tego bolerka - klik!
Szydełko... nie wiem, jaki rozmiar :-)
Już niedługo Boże Narodzenie... trzymajcie za mnie kciuki - abym się ogarnęła :-)
Życzę Wam dużo spokoju i radości w tym przedświątecznym zgiełku :-)
Nie ogarniam wszystkiego - nie posprzątane... nie rozpakowane... nie pomalowane... niedokończone... i ciągle słyszę - nie dasz rady... a ja nie mam siły.
Chyba jednak jestem już stara :-)
Ale mogę Wam pokazać moje śnieżynki w niebanalnym kolorze (różowym) służące mi jako podkładki pod kubeczki.
Ze zdjęć jestem bardzo niezadowolona...
Ale cóż - są jakie są, a na następne musielibyśmy czekać tydzień :-)
Zużyłam resztki bawełny z tego bolerka - klik!
Szydełko... nie wiem, jaki rozmiar :-)
Już niedługo Boże Narodzenie... trzymajcie za mnie kciuki - abym się ogarnęła :-)
Życzę Wam dużo spokoju i radości w tym przedświątecznym zgiełku :-)
4.12.2015
330
Nareszcie mam internet w nowym domku :-) I mogę pisać :-)
Teraz możecie się spodziewać mnóstwa postów ;-)
Mogę Wam pokazać swoje nowe i jedyne ponczo. Zakochałam się w nim, jak tylko je zobaczyłam... a szczególnie ta wersja - klik! Musiałam mieć i koniec :-)
Niestety ilość włóczki potrzebnej do tego projektu trochę mnie przeraziła... Nie stać mnie na drogą włóczkę, więc skorzystałam ze sprawdzonej Daisy La Passion.
Druty - największe, jakie miałam - 6,00.
Zużyłam około 750 g włóczki.
Wzór - Lemongrass - klik!
Zdjęcia robione w tamtym tygodniu, jak mieliśmy przyjemność gościć śnieg :-)
Największy problem miałam z guzikami, ale chyba dobrze wybrałam...?
Dziękuję wszystkim za wsparcie pod poprzednim postem. Nie wiem... może troszeczkę przesadzam, ale naprawdę tylko moja Sonia mnie rozumiała... Tęsknię za nią bardzo.
Łapiemy się na tym, ile rzeczy w nowym domu robiliśmy z myślą o niej...
Rozpoczął się adwent. Świeci się na moim stole pierwsza świeczka:
Stroik robiony szybko w poniedziałek z tego, co miałam pod ręką - wybaczcie.
Następnym razem będą zdjęcia z mojego domku - obiecuję :-)
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję, że ze mną jesteście.
Teraz możecie się spodziewać mnóstwa postów ;-)
Mogę Wam pokazać swoje nowe i jedyne ponczo. Zakochałam się w nim, jak tylko je zobaczyłam... a szczególnie ta wersja - klik! Musiałam mieć i koniec :-)
Niestety ilość włóczki potrzebnej do tego projektu trochę mnie przeraziła... Nie stać mnie na drogą włóczkę, więc skorzystałam ze sprawdzonej Daisy La Passion.
Druty - największe, jakie miałam - 6,00.
Zużyłam około 750 g włóczki.
Wzór - Lemongrass - klik!
Zdjęcia robione w tamtym tygodniu, jak mieliśmy przyjemność gościć śnieg :-)
Największy problem miałam z guzikami, ale chyba dobrze wybrałam...?
Dziękuję wszystkim za wsparcie pod poprzednim postem. Nie wiem... może troszeczkę przesadzam, ale naprawdę tylko moja Sonia mnie rozumiała... Tęsknię za nią bardzo.
Łapiemy się na tym, ile rzeczy w nowym domu robiliśmy z myślą o niej...
Rozpoczął się adwent. Świeci się na moim stole pierwsza świeczka:
Stroik robiony szybko w poniedziałek z tego, co miałam pod ręką - wybaczcie.
Następnym razem będą zdjęcia z mojego domku - obiecuję :-)
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję, że ze mną jesteście.
30.11.2015
329
Nie ma już ze mną mojej Soni...
Odeszła ode mnie po długiej chorobie
Jak mogła mnie tak zostawić...?
I niestety już żadne zdjęcie z moją ulubioną modelką nie pojawi się na moim blogu.
Odeszła ode mnie po długiej chorobie
Jak mogła mnie tak zostawić...?
I niestety już żadne zdjęcie z moją ulubioną modelką nie pojawi się na moim blogu.
31.10.2015
328
Podobno jakieś Halloween mamy...?
Nie jestem pewna czy mi się to niby Święto podoba czy nie... ale nie przeszkodziło mi to w zrobieniu sobie duszka :-)
Jak tylko zobaczyłam duchy Bevy - klik!- wiedziałam - muszę sobie takiego zrobić :-)
A oto mój:
Jeździ ze mną w samochodzie i straszy :-)
Lubię go :-)
A z zupełnie innej bajki - zostałam obdarowana cudowną chustą :-)
Ja wiem, sama dziergam... ale to naprawdę nie to samo. Wzruszam się takimi prezentami... bo wiem, ile miłości i pracy trzeba włożyć w stworzenie takiego cuda.
Ta chusta po prostu miała być moja.
Bo po pierwsze - nigdy nie biorę udziału w takich zabawach... a tym razem miałam szczęście - weszłam na cudowny blog Małgosi i... udało się :-) Zaglądnijcie do niej - klik!
a po drugie - zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia :-)
Cudne kolory... i jest taka delikatna i miękka.
Zresztą zobaczcie same:
Na koniec ja... :-)
Życzę Wam spokojnej i rodzinnej niedzieli spędzonej w zadumie i wspomnieniach o najbliższych, którzy odeszli...
Nie jestem pewna czy mi się to niby Święto podoba czy nie... ale nie przeszkodziło mi to w zrobieniu sobie duszka :-)
Jak tylko zobaczyłam duchy Bevy - klik!- wiedziałam - muszę sobie takiego zrobić :-)
A oto mój:
Jeździ ze mną w samochodzie i straszy :-)
Lubię go :-)
A z zupełnie innej bajki - zostałam obdarowana cudowną chustą :-)
Ja wiem, sama dziergam... ale to naprawdę nie to samo. Wzruszam się takimi prezentami... bo wiem, ile miłości i pracy trzeba włożyć w stworzenie takiego cuda.
Ta chusta po prostu miała być moja.
Bo po pierwsze - nigdy nie biorę udziału w takich zabawach... a tym razem miałam szczęście - weszłam na cudowny blog Małgosi i... udało się :-) Zaglądnijcie do niej - klik!
a po drugie - zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia :-)
Cudne kolory... i jest taka delikatna i miękka.
Zresztą zobaczcie same:
Na koniec ja... :-)
Życzę Wam spokojnej i rodzinnej niedzieli spędzonej w zadumie i wspomnieniach o najbliższych, którzy odeszli...
26.10.2015
327
Skończyłam mitenki!
Nareszcie...
Komplet z kominem z poprzedniego postu gotowy :-)
Mitenki zrobiłam zgodnie z opisem Dagmary - Yellow Mleczyk - klik!
Z jednym maleńkim wyjątkiem - moje robiłam na drutach z żyłką i obydwie jednocześnie.
Włóczka - Daisy.
Na prośbę mojego synka zrobiłam kotka :-)
Wzór wybrałam sama - klik!
Kolor... całkiem przypadkowy (jakieś resztki :-))
Mnie się podoba :-)
Widzicie, jakie mam piękne dynie...? :-) Spełniłam swoje marzenie i udało mi się kupić 2 we Wrocławiu :-) Są troszeczkę parchate... ale zamierzam pozyskać z nich nasionka i w przyszłym roku mieć swoje :-)
A chryzantemy po prostu lubię :-) Ta jest tylko moja - idealna - niewielka i piękna :-)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę Wam dobrego i słonecznego tygodnia :-)
Nareszcie...
Komplet z kominem z poprzedniego postu gotowy :-)
Mitenki zrobiłam zgodnie z opisem Dagmary - Yellow Mleczyk - klik!
Z jednym maleńkim wyjątkiem - moje robiłam na drutach z żyłką i obydwie jednocześnie.
Włóczka - Daisy.
Na prośbę mojego synka zrobiłam kotka :-)
Wzór wybrałam sama - klik!
Kolor... całkiem przypadkowy (jakieś resztki :-))
Mnie się podoba :-)
Widzicie, jakie mam piękne dynie...? :-) Spełniłam swoje marzenie i udało mi się kupić 2 we Wrocławiu :-) Są troszeczkę parchate... ale zamierzam pozyskać z nich nasionka i w przyszłym roku mieć swoje :-)
A chryzantemy po prostu lubię :-) Ta jest tylko moja - idealna - niewielka i piękna :-)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę Wam dobrego i słonecznego tygodnia :-)
18.10.2015
326
Jakoś wiosną dostałam zamówienie na komin - koniecznie biały i w warkocze :-) Termin odległy - październik - czasu dużo :-)
We wrześniu zorientowałam się, że czasu coraz mniej...
Kupiłam włóczkę - ostatnio moją ulubioną - Daisy La Passion.
I koniec - zero pomysłów :-)
Tydzień temu zobaczyłam na facebooku wzór - wiedziałam - to jest to ;-)
4 dni go robiłam :-)
Wzór znalazłam jeszcze tutaj - klik! albo tutaj - klik!
Zużyłam troszeczkę ponad 6 motków (robiłam podwójną nitką).
Mnie się podoba... szkoda tylko, że kolor niekoniecznie dla mnie...
Jak Wam się podoba...?
Do komina z pozostałych 2 moteczków dziergam mitenki wg wzory Dagmary - Yellow Mleczyk - jak tylko macie dołączcie do jej zabawy - klik!
Mnie moje mitenki wyznały miłość :-) Nie tylko Monikę -klik! kochają jej robótki :-)
Nie mam siły ani czasu na nic więcej... Chyba się starzeję :-)
Życzę Wam dobrego i słonecznego tygodnia :-) Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
We wrześniu zorientowałam się, że czasu coraz mniej...
Kupiłam włóczkę - ostatnio moją ulubioną - Daisy La Passion.
I koniec - zero pomysłów :-)
Tydzień temu zobaczyłam na facebooku wzór - wiedziałam - to jest to ;-)
4 dni go robiłam :-)
Wzór znalazłam jeszcze tutaj - klik! albo tutaj - klik!
Zużyłam troszeczkę ponad 6 motków (robiłam podwójną nitką).
Mnie się podoba... szkoda tylko, że kolor niekoniecznie dla mnie...
Jak Wam się podoba...?
Do komina z pozostałych 2 moteczków dziergam mitenki wg wzory Dagmary - Yellow Mleczyk - jak tylko macie dołączcie do jej zabawy - klik!
Mnie moje mitenki wyznały miłość :-) Nie tylko Monikę -klik! kochają jej robótki :-)
Nie mam siły ani czasu na nic więcej... Chyba się starzeję :-)
Życzę Wam dobrego i słonecznego tygodnia :-) Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
6.10.2015
325
Nareszcie mogę Wam pokazać coś, co sama wydziergałam :-)
Jak tylko zobaczyłam nowy projekt Justyny Lorkowskiej - wiedziałam - muszę to mieć :-) Nieważne, jak będę wyglądała... nieważne, czy pasuje do mnie.... muszę bo się uduszę :-)
Włóczkę miałam kupioną już wczesną wiosną - idealnie do tego sweterka.
Dobra - nie marudzę a pokazuję :-)
Wzór - Flaum by Justyna Lorkowska - klik!
Włóczka - Daisy La Passion - zużyłam około 450 g
Druty - 4,5.
Rozmiar XL.
No i ja w moim nowym sweterku:
Wcale jej nie duszę... to tylko tak wygląda ;-)
I jak Wam się podoba ...?
Czytałam dyskusję o tym sweterku na blogu Ani - klik! Mnie się podoba i już :-)
Bardzo jestem ciekawa Waszych opinii.
A na koniec moje przydomowe (na szczęście :-)) zwierzątka w moim nowym domu.
Przedstawiam Wam myszkę:
I padalca:
Mam nadzieję, że nie wejdą mi do domu...
Pozdrawiam wszystkich zaglądających do mnie jesiennie :-) Życzę Wam dobrego tygodnia :-)
Jak tylko zobaczyłam nowy projekt Justyny Lorkowskiej - wiedziałam - muszę to mieć :-) Nieważne, jak będę wyglądała... nieważne, czy pasuje do mnie.... muszę bo się uduszę :-)
Włóczkę miałam kupioną już wczesną wiosną - idealnie do tego sweterka.
Dobra - nie marudzę a pokazuję :-)
Wzór - Flaum by Justyna Lorkowska - klik!
Włóczka - Daisy La Passion - zużyłam około 450 g
Druty - 4,5.
Rozmiar XL.
No i ja w moim nowym sweterku:
Wcale jej nie duszę... to tylko tak wygląda ;-)
I jak Wam się podoba ...?
Czytałam dyskusję o tym sweterku na blogu Ani - klik! Mnie się podoba i już :-)
Bardzo jestem ciekawa Waszych opinii.
A na koniec moje przydomowe (na szczęście :-)) zwierzątka w moim nowym domu.
Przedstawiam Wam myszkę:
I padalca:
Mam nadzieję, że nie wejdą mi do domu...
Pozdrawiam wszystkich zaglądających do mnie jesiennie :-) Życzę Wam dobrego tygodnia :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)