Obserwatorzy

5.11.2011

58

Nowy szyjogrzej. Pogoda u nas jakoś nie sprzyja czapkom, szyjogrzejom, szalikom... Ciepło bardzo. Około 12 st. w cieniu ;-)
Poza tym szyjogrzej miał być zawijany dwukrotnie na szyi, ale jakoś wyszło inaczej... Zainspirowała mnie Truscaveczka.
Modelka mi się zmieniła dzisiaj. Zgodnie z córcią uznałyśmy, że psia modelka wygląda najładniej w szyjogrzeju :-)



7 komentarzy:

  1. Super wyszedł. Wszyscy dookoła dziergają otulacze. No kiedy ja się wreszcie wezmę? Zawsze jest coś ważniejszego, ale może pod koniec zimy mi się uda i też się pochwalę :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Obie modelki super i otulacz super :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny szyjogrzej!! Modelce jak najbardziej w nim do twarzy :))

    OdpowiedzUsuń
  4. oj podoba mi się ,podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. O matuś jaka psina cudna!!!!!!!! Jak mój Bajtek!!!!


    Ale opatulacz w pięknym kolorze!

    OdpowiedzUsuń