W związku z tym, że piszę 150 post muszę Wam napisać o moich porażkach :-)
Jakiś czas temu kupiłam jedwab... kolejny raz... kolejna próba znalezienia idealnego... Bezmyślnie oczywiście :-) Dostałam 2 moteczki z których wyszła chusta (wczoraj skończyła). Wielkość - minimalna :-)
Sami zobaczcie:
Niestety będzie noszona :-) ale zachwycona nie jestem :-)
Następny nieprzemyślany zakup to wełna estońska... 100 g około 800 m
Miałam sobie z tego zrobić chustę... ale to znowu nie moja bajka :-)
Może któraś z Was ucieszyłaby się z takiego prezentu...? Chętne proszę zapisywać się pod tym postem. Nie ma warunków do spełnienia. Może po prostu kogoś uszczęśliwię...? Zapisy do 30 września. 1 października wybiorę (jeszcze nie wiem jak :-)) kogoś do kogo wyślę wełnę i coś słodkiego :-)
Chcecie...?
Wełna wygląda tak:
Dla chętnych do poczytania link do sklepu, gdzie ją kupiłam.
Zapraszam wszystkich serdecznie.
Dziękuję za wszystkie komentarze.
Kocham Was :-)
Przyznam, że zawsze mnie kusiła taka kolorowa wełna, tylko nigdy nie miałam dostatecznej motywacji, żeby kupić. Może to jest dobra okazja, żeby spróbować ją dostać w swoje łapki i coś cudnego stworzyć. :) Zwłaszcza że 1 października mam imieniny. :)))
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie podoba Ci się ta włóczka??? Ja bym przygarnęła :-)
OdpowiedzUsuńO la la, jaki byłby cudny szalik do mojego beżowego płaszczyka.
OdpowiedzUsuńOczywiście też jestem chętna!!!
cudna...chetnie ja przygarne coby smutna i samotna nie byla// az dziwne ,ze moze sie komus nie podobac...ale tyle lat zyja i wciaz mysle,ze nic mnie juz nie zdziwiw a jednak wciaz sie udaje:))..pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńno mini to pierwsze wyszłó, ale piekne:D a ja mam chrapkę na te kolory wełny estońskiej:D
OdpowiedzUsuńJA! JA! JA! Pragnę namiętnie!!!!...
OdpowiedzUsuńChabrowa chusta bardzo ładna! Mam włóczkę w takim kolorze i też zrobię z niej chustę! No i ustawiam się w kolejce chętnych po wełnę estońską. 800 metrów wystarczy na chustę dla mnie i drugą, malutką, dla mojego kota ;-) Chyba pozazdrościł Twojemu psu...
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor, taka wielkość chusty też na pewno się przyda!
OdpowiedzUsuńOj chciałabym taką tęczę wełnianą:)zapisuję się i cierpliwie czekam:)))
Pozdrawiam:)))
Kasiu u mnie żaden kawałek wełny się nie zmarnuje, a co dopiero taka ilość.Jeśli to mnie uszczęśliwisz to może wreszcie zrobię chustę dla siebie? Taką cieplutką na zimę cobym nie marzła pracowicie dziergając. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJejku jaki wspaniały kawałek nitki... absolutnie cudny!!! Co do metrażu jedwabiu, to na chustę drutową robioną pojedynczo moze i by wystarczyly 2 motki. Tez w zasadzie na podstawowa wielkość.Może jednak większą niż ta chusta szydełkowa. Ale z praktyki swojej wiem, ze szydełko, chociaż przyrasta objętościowo szybko pochłania metrażowo więcej nitki. Myślę że na większą chustę szydełkową musiałabyś mieć ze 4 motki chociaż... Wyjście jest jedno...spruć i zrobić z tego jedwabiu na drutach chustę. Jeśli choć podstawowe oczka umiesz chętnie Ci w tym pomogę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTa...komu ja piszę o pomocy na drutach :-) Przecież Ty absolutnie drutowa jesteś. No to chociaż się obsmiałaś tak że grzywką o chodnik uderzyłaś :-) Pozdrawiam :-)
UsuńAbsolutnie zawsze potrzebuję pomocy drutowej. Nie umiem wszystkiego i nie czuję się pewnie na drutach.
UsuńKupiłam 2 wzory po angielsku i niestety ... nic nie rozumiem. Nie umiem czytać wzorów drutowych szczególnie w chustach...
Oczywiście skorzystam z pomocy. Dziękuję.
A może skusisz się na włóczkę...?
UsuńWiesz co ? Bardzo chętnie, ale tylko pod warunkiem że naprawdę chcesz się jej pozbyć. Przemyśl to proszę, bo włóczka wygląda na piękną i kolor ma niesamowity. Jesli się zdecydujesz na sprucie i spróbowanie chusty, to spokojnie wybierzemy wzór, że tan metraż wystarczy. Chusta dużo większa wyjdzie na pewno, niz szydełkowa. Zobacz u mnie na blogu ostatnią moją kolorową gingko ona była z metrażu 550 metrów nitki. Jeśli chcesz podam Ci wielkosc gotowej chusty porównasz sobie czy w ogóle warto spruć tę szydełkową i ile drutowa byłaby większa. Przez skypa chętnie Cię poprowadzę przez jakaś chustę. Może być gingko uważam że na pierwszą chustę jest akurat. Pozwala zorientować się szybko o co chodzi w chustach. Pozdrawia serdecznie.
UsuńChabrowa chusta fantastyczna! I bardzo fajnie w niej wyglądasz, pasuje i do włosów i do kurteczki!
OdpowiedzUsuńA po estońską to ja bardzo chętnie i wcale nie widzę z niej chusty tylko korale:)
Jedwab w ślicznym kolorze i choć chusta niewielka to bardzo ładna i do twarzy Ci w tym kolorze:))Ciapara ma rację,na drutach wyszłaby Ci dużo większa.
OdpowiedzUsuńI wełenka do przygarnięcia....Nie wiem jeszcze na co by mi była potrzebna,no ale skoro za darmochę rozdają to grzechem byłoby się nie zapisać ;).
Pewnie, ze chcemy :)) Chusta mała, ale za to w pięknym kolorze i na pewno się przyda na jesienn chłodki. Przecież nie zawsze potrzebujemy takie wielgachne, prawda?
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Jedwabna chusta ,choćby minimalna zawsze będzie ekskluzywna!:)A o estońskiej pisałam ,że nie lubię ,mimo,że kolory fantastyczne ,ale nie chcę :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJedwabna chusta ma piękny kolor i wzór.Ja też kupiłam jedwab i nie do końca jest to coś czego oczekiwałam....ech...
OdpowiedzUsuńA tęczę ja chcę!!!Wybierz mnie ;) Mam już jedną tęczową chustę na swoim koncie i jest moją ukochaną.Świetnie się nosi i jest cudownym akcentem przy stonowanym stroju.Na ulicy podziwiana jest moja chusta,bo na te radosne kolory nie sposób nie spojrzeć.
aaaa i jeszcze napiszę,że na drutach jedwabna wyszłaby duuużo większa.Do tego jedwab blokuje się idealnie.Naciągasz do granic możliwości i nie ma szans żeby się skurczyła z powrotem,więc znów zyskujesz na wielkości.
UsuńTen chaberek cudny jest. Też się dołączę do głosów, że wg mnie najlepiej dla jedwabiu byłoby, gdybyś go na druty wrzuciła:) Mam jedną chustę z duża zawartością jedwabiu i cudnie się nosi! Tobie w tym kolorze jest świetnie, ale Twoja modelka powala:) Normalnie profesjonalna mina:) Gdybym próbowała swoją kotę do modelingu przymusić chyba jednak by mi się nie udało:)
OdpowiedzUsuńJesli naprawdę chcesz się tego estończyka pozbyć, to ja bardzo chętnie przygarnę:) Wzór na coś takiego kolorowego leży od jakiegoś czasu, tylko funduszy coś nie styka, początek roku szkolnego zawsze boli przy trzech "studentach", więc fanaberie matki muszą poczekać:)
pozdrawiam
Iza
Aj ta chabrowa kolor cudny:)) to nic, że taka malutka wyszła za to jest piękna:)) a po estońską może i ja stanę w kolejce jeszcze nie miałam przyjemności z nią obcować:))a kolorki na niej są śliczne bo uwielbiam tęcze:)) pozdrawiam słonecznie Viola
OdpowiedzUsuńWitaj sliczna chabrowa chusta kolor super, Tobie i pieskowi dobrze w tym kolorze...
OdpowiedzUsuńWłóczka tęczowa podoba mi się ..ustawiam się w kolejce:)
Nie brzmi to dla mnie pocieszająco bo jestem w trakcie kompletowania zamówienia na włóczkę i dwie rzeczy są wysoko na liście - właśnie żeby znaleźć jakąś jedwabną przędzę na chustę i taki kolorowy kłębek estonki. Teraz się zastanawiam czy nie zamówić innych rzeczy a z tymi dwiema się wstrzymać. Radość zamawiania kłębków przez internet :)
OdpowiedzUsuńTwoja modelka jak zwykle urocza nie, żeby Tobie czegoś brakowało, bo pięknie Ci w tym chabrowym kolorku ale ona jest unikalna, taka cierpliwa i pięknie prezentuje Twoje dzieła:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam takiej cudowności, grzecznie staję do kolejki:)
Pozdrawiam, Marlena
Kocham czytać i oglądać Twojego bloga. Chusta pasuje do powiedzenia "małe jest piękne", a na rudziutkiej modelce wygląda nieziemsko. Muszę zrobić podobną mojej czarnuszce bo jej kolorem jest właśnie niebieski i do szeleczek by pasował. A z tej kolorowej wełenki na pewno byś coś ładnego wysztrykowała, patrząc na inne twoje dzieła :)
OdpowiedzUsuńMoże i mała,ale śliczna na pewno:)))a na kolorową estońską też się ustawiam w kolejce:)))
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu:) Chciałabym mieć tyle lat :))))dzięki, ale na zdjęciach ślubnych jest moja córka :))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepraszam :-) Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie...
Usuńja tez chyba chciała :D zawsze wykręt jest zeby chusty nie wystrugać :D a chciałabym i dla siebie i dla córy :D a taka tęczowa uhum śliczna :D tylko musiałabym sie uśmiechnać o pomoc przy tworzeniu, bo ja nie drutowa. Ciekawe kto by miał cierpliwość :D druty już od dawna czekają w szafie, ksiązka do nauki też :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Błękitna chustka wygląda ładnie :). Może się do niej przekonasz, bo czasami wygodniejsze jest coś mniejszego na szyję.
OdpowiedzUsuńTeż bym chętnie przygarnęła kolorowy motek :). Uwielbiam takie tęczowe kolory. Estońska wełna zamarzyła mi się już wcześniej. Kupiłam nawet taką, ale estoński sprzedawca wysłam ją przesyłką nierejestrowaną i zaginęła w drodze. Trochę mnie to zraziło do ponownych zakupów. Może teraz uda się odczarować pecha :)
Pozdrawiam Jola
Nie wiem kto by takiego motka mógł nie chcieć ;)
OdpowiedzUsuńChcę i ja i mocno za siebie kciuki będę trzymać :D
Chustka ładna. I ma fajny kolor. Co nie zmienia faktu, że Cię rozumiem. Kończę malukę. Robię zgodnie z opisem, miała być dla mnie a rozmiarowo może na moją dwulatkę będzie. Sama nie wiem po co to kończę, bo pewnie i tak spruję.
A to mnie troszeczkę zmartwiłaś , bo ja po moteczku kupiłam nitki z przeznaczeniem na chusty uuuu to my szydełkowe maniaczki z moteczka takie maleństwa mamy tworzyć ...
OdpowiedzUsuńChusta chabrowa prześlicznie wygląda , odwrotnie zawiąż i będzie ok
Na to kolorowe cudeńko i ja się zapisuje hihi już się oswajam z myślą o małych chustach na szyje :)
Z przyjemnością przygarnę tę tęczową włóczkę, ponieważ od jakiegoś czasu "ożywiam swoją garderobę i taka włoczka byłaby jak znalazł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ta jedwabna chabrowa musi być miła w użytkowaniu.
OdpowiedzUsuńWiem, że słowo się rzekło, kobyłka u płotu i takie tam, ale czy Ty na pewno chcesz się pozbyć tej estonki? Ja chętnie przygarnę :-) Z tej ilości włóczki, na grubszych drutach całkiem sporą Semele się wydzierga.
Pozdrawiam wieczorową porą.
Obie Modelki wyglądają cudnie w tym chabrowym kolorze :)
OdpowiedzUsuńTęczowa wełna jest wspaniała! Z wielką chęcią bym z niej wydziergała szal, co widać po moich ostatnich wpisach na blogu :) Z nadzieją ustawiam się w kolejce :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Kasiu bardzo dziękuję za odwiedziny u mnie i udział w zabawie.Cudny spanielek i wspaniałe rzeczy robisz:)Na wełenkę jestem chętna:)Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńTeż się zapisuję. Ostanio wracam do drutów. Mam na koncie już jakieś proste chusty - wprawki. No z takich nici, to wyjdzie COŚ!
OdpowiedzUsuńAle jak zmienisz zdanie i zechcesz jednak sama coś zrobić, to wszystkie zrozumiemy.
:)
Pozdrawiam - Ela
Ekstra !
OdpowiedzUsuńKasiu dziękuje, ze tak wiernie mnie wciąż odwiedzasz ...
OdpowiedzUsuń