Obserwatorzy

11.11.2013

233

W tamtym roku wspaniała Intensywnie Kreatywna prowadziła kurs robienia skarpetek. Miałam szczere chęci zrobić dla siebie takie... nawet kupiłam sobie włóczkę- 4 motki na 4 skarpetki. Na chęciach się skończyło - stwierdziłam, że mnie to przerasta.
W tym roku postanowiłam spełnić swoje marzenie, a właściwie przerobić włóczkę, która czeka... i czeka...
Przedstawiam Wam swoje pierwsze w życiu robione własnoręcznie skarpety:




Włóczka - Alize superwash - 2 motki kupione tutaj - klik!
Druty Addi 3,00.
Skarpetki robiłam 2 jednocześnie i jestem nimi zachwycona :-) Oczywiście nową szczęśliwą właścicielką jest moja córcia :-)
A teraz robią się kolejne 2 skarpetki - tym razem w takich kolorach:
Oczywiście, jak skończę, to się pochwalę :-)

Dobrego tygodnia Wam życzę.

54 komentarze:

  1. Świetnie wyszły, nie dziwię się Twojemu zachwytowi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chłodno mi sie zrobiło, ale założyłam takie skarpetki ze sklepu ;-(

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne te kolorki na skarpetkach! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne skarpetki:-) . Robienie dwóch na raz mnie chyba przerasta - nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przecudne!!! Kolory rewela...domyślam się,że uczucie po nałożeniu-nie do opisania!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurs Agnieszki jest świetny - dzięki niej zrobiłam pierwszą w swoim życiu parę skarpet. I na jednej nie poprzestałam :)
    Twoje mają śliczną kolorystykę. Pewnie córka się z nimi nie rozstaje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniale wyszły Tobie te skarpetki , bardzo podoba mi się jak zestawiłaś kolory. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  8. No i co nie było to takie trudne ;-))) Mam identyczne kolorki włóczek skarpetkowych. Teraz tylko dziergać.q

    OdpowiedzUsuń
  9. Kasiu, ostrzegam! Skarpetki uzależniają :))) Będziesz robić następne i następne. Pięknie ci wyszły. Gratulacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam - oczywiście -pięknie Ci wyszły :)))

      Usuń
  10. Skarpetki extra i te cudowne kolory. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. zgadzam się z Eluśkiem w 100%. Robienie skarpet wciąga! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Skarpetki są rewelacyjne :))) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  13. Super!! a ja ciągle nie mogę się zebrać do skarpet....

    OdpowiedzUsuń
  14. Piekne wyszły, kolorystycznie rewelacja i wykonanie na szóstkę!!! Ale - podobnie jak Elusiek - ostrzegam, to uzależnia :))

    OdpowiedzUsuń
  15. jakie fajowe i w moich kolorach

    OdpowiedzUsuń
  16. ładne wyszły ja też muszę takie zrobić pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  17. Rewelacyjne:) ja już kiedyś robiłam dla mojego M. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale piękne! A moje leża, a zostały tylko palce do przerobienia :/

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie mogę uwierzyć,że to twoje pierwsze skarpety. Pieknie je zrobiłaś...ja chyba tez sobie takie zrobie (ale na razie nie potrafie).

    OdpowiedzUsuń
  20. Pierwsze i od razu tak perfekcyjnie wydziergane skarpetki? Gratuluję Kasiu ! Mnie ciągle na to brak odwagi, pozdrawiam jeszcze świątecznie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetne skarpetki! Bardzo mi się podobają i coś czuję, że na tych dwóch parach się nie skończy, bo dzierganie skarpetek uzależnia ;)).

    OdpowiedzUsuń
  22. są super tylko ,że jeszcze nie robiłam od paluchów?? i jak Ci szło??
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  23. Wspaniałe te razempetki Kasiu! Jeszcze nie robiłam żadnych tym sposobem, ale na pewno tej zimy spróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  24. Piekne :) ja tez jakos nie moge sie odwazyc do zrobienia skarpetek na drutach... Ale moze sie przekonam...

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetne skarpetki, uwielbiam fiolety :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Brawo! Ja do tej pory nie odważyłam się na skarpetki, mimo że drutująca jestem, ale 4 druty mnie przerażają.

    OdpowiedzUsuń
  27. Super skarpety ;) Również zrobiłam kiedyś z tej samej włóczki, w tych samych kolorach (z resztą z tych niebieskości też robiłam), ale na szydełku i widzę, że jednak, jak się robi na drutach to kolory się ładniej układają ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Gratuluję! I nie ważne, że troszkę później je zrobiłaś - ważne, że się udało! Ja też uczyłam się je dziergać według kursu Intensywnie Kreatywnej - i zakochałam się w takim sposobie robienia skarpetek :) Zrobiłam już 7 par!
    Pozdrawiam serdecznie,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetne, nie ma jak to własne przez siebie zrobione. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo pięknie wykonujesz prace na drutach a skaroety są boskie pozdrawiam cieplutko i zaprazam do mnie Marii

    OdpowiedzUsuń
  31. Skarpety cudne, ja mam tak samo jak Ty kiedyś z tymi skarpetami ciągle odkładam na półkę i czekam na odpowiedni moment :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Wspaniałe skarpety i w pięknym kolorze!!!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  33. Chwalę Kasiu, chwalę - jesteś lepsza niż ja, bo ja jeszcze swoich pierwszych nie wydziergałam:)
    Wspaniałe!!!
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  34. Super skarpetki ! Nie wierzę,że Twoje pierwsze! Są super,może ja w końcu też spróbuję? Pozdrawiam ,Dorota

    OdpowiedzUsuń
  35. Dla mnie SKARPETKI to już mistrzostwo ;) zażrgnałam włóczki a to źle . Powrót zacznę chyba od zwykłego komina ;) Z chęcią dołączam do obserwatorów Twojego bloga i jednoczesnie się odzwajemniam. Może zerkanie na Twój blog mnie zdopinguje. Druty mam włóczkę też . pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  36. :) mam taką samą włóczkę i też zaczęłam z niej skarpety. W tydzień po dodaniu filmów przez IK :). W dalszym ciągu jestem na etapie robienia palców... Chyba mnie zainspirujesz do skończenia. Bo już miałam w planach na następny weekend prucie i przewinięcie w motek na chustę. A tak - może skończę?

    OdpowiedzUsuń
  37. Wiem jak cieszą takie własnoręcznie wykonane skarpetki:) Nie tak dawno zrobiłam swoje pierwsze, to jeszcze pamiętam. Jednak nie do końca jestem zadowolona ze sposobu wyrabiania pięty i wciąż szukam idealnego;) Twoje skarpetki są SUPER. Wyszły bardzo ładne i mają fajne kolorki. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  38. Genialne skarpety! :) Ja już od zeszłego roku planuję nauczyć się skarpet, ale jakoś motywacji mi brak - chyba podobnie jak Ina czekam na odpowiedni moment :-P Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  39. Doskonałe skarpetki Kasiu:))

    OdpowiedzUsuń
  40. fajowskie skarpetuchy...
    ostatnio je robiłam jakieś... 20 lat temu... hihi

    OdpowiedzUsuń
  41. Świetne skarpety, jeszcze nigdy nie dziergałam ich i tym bardziej nie umiem sobie wyobrazić, że dziergasz dwie naraz na tych samych drutach ;-))

    OdpowiedzUsuń
  42. Świetne skarpetki łał od razu dwie robisz :))) a mnie ta nitka podgryza buuu a takie śliczne ma kolorki ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  43. Oj na te słoty po spacerze przydałyby się takie skarpetki przydałyby się . ja jak na razie nie mam takiej ambicji by nauczyć się dziać

    OdpowiedzUsuń
  44. ale świetne :) jesteś niesamowita - ja trochę boję się drutów, więc pewnie nie zaryzykowałabym zrobienia na nich skarpetek. Pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
  45. wspaniałe kolory i precyzyjne wykonanie :)
    patrzę i podziwiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  46. Ale fajne skarpety:) Zima może przychodzić;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Są super. Szkoda, że ja takich nie potrafię robić.

    OdpowiedzUsuń
  48. Skarpetki prześliczne. Starannie wykonane i w prześlicznych kolorach, jedne i drugie
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń