Jakoś z niewiadomego powodu (wiem, wiem dlaczego :-)) mam dość robienia na drutach. Muszę ale nie chcę. W związku z tym wyszywam :-) Mój obrazek SALowy . Mam tyle:
A teraz tyle domku:
Zrobiłam trzy dzwonki, ale czekają na mnie. Muszę wypić wodę , żeby mieć puste butelki do usztywnienia :-)
Sama jestem ciekawa co mi z tego wyjdzie...
Z lenistwa dzisiaj zrobiłam 3 aniołki dla koleżanki. Na szczęście sama je sobie usztywni :-) Zwykłe, proste, płaskie, ale jej się bardzo podobają. Jutro do kompletu zrobię jej śnieżynki.
Włóczka czeka na mnie :-)
Jestem chronicznie zmęczona. Wywiadówki się skończyły. W pierwszej połowie stycznia następne. Piekę i piekę - może niedługo będę mogła pochwalić się ozdobionymi piernikami :-)
Pozdrawiam zaglądających bardzo serdecznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz