Mam i ja :-)
Wszystko dzięki Pimposhce - Gosi :-)
Jesteś najwspanialszą kobietą na świecie :-)
Nigdy dość podziękowań dla Ciebie.
Jeszcze raz bardzo bardzo dziękuję.
Pimposhka poradziła mi skorzystanie z tłumaczeń podanych na blogu u Gizeli. oczywiście skorzystałam z dobrej rady :-)
Mimo wszystko gdyby nie Gosia nawet bym nie próbowała zrobić.
Oczywiście nie jest idealnie.
Nie blokowałam tylko delikatnie przeprasowałam.
Ale jaka jestem dumna z siebie :-)
A to efekt mojej pracy:
Zdjęcia takie sobie, bo pogoda nieciekawa.
A musiałam się Wam pochwalić nowym dziergadełkiem :-)
Wzór taki.
A materiał to angora RAM (tylko taką włóczkę miałam) i zużyłam cały motek - 100 g.
Pozdrawiam serdecznie zaglądających do mnie.
ślicznie wygląda ta pelerynka, narzutka :))
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda!
OdpowiedzUsuńPodziwiam
Bardzo ciekawie to wyszło , podoba mi się. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKasiu, jest super! tak sie ciesze ze moglam Ci pomoc. I mam nadzieje, ze teraz bedziesz wiecej dziergac po Angielsku a ja sluze pomoca :)))))
OdpowiedzUsuńPiękna, duma może Cie rozpierać.:)
OdpowiedzUsuńToż to prawdziwe arcydzieło i świetnie na leży :)
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuńŚwietne mini ponczo:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczna pelerynka :)
OdpowiedzUsuńI słusznie, że jesteś dumna, bo wyszło fantastycznie! Zżera mnie zazdrość.... Pozdrawiam. :-)
OdpowiedzUsuńFantastiko:) Trochę mi się z takim pięknym liściem kojarzy. Nie wiem dlaczego:)
OdpowiedzUsuńŚliczne-a wzorek baaardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńŚliczna narzutka, masz powód do dumy.
OdpowiedzUsuńWspaniały drobiażdżek i taki kobiecy :) Wyglądasz w nim rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuń