Dzisiaj w przerwie robienia torebki zrobiłam smutaska :-)
Już dawno chciałam go sobie zrobić... Jakoś nie miałam natchnienia. Dzisiaj się to zmieniło :-)
Opis zrobienia smutaska znalazłam u Kasi.
Zdjęcia zrobiła moja córcia... dlatego trudno było mi wybrać 2-3. Uwielbiam wszystkie, które zrobiła, dlatego to cud, że się ograniczyłam do 7...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
O jaki on śliczny!!!A jaka sesja zdjęciowa!
OdpowiedzUsuńAleż słodziak... a jaki model... :))
OdpowiedzUsuńZdjęcia oczywiście zrobione przeze mnie...
OdpowiedzUsuńA jeżeli ktoś chce zobaczyć wszystkie zdjęcia, zapraszam do siebie;D
Może i smutasek, ale u mnie wywołał uśmiech :0)śliczny
OdpowiedzUsuńJest śliczny!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny ten smutasek.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSłodziutki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
jaki jest słodki :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńPrzemiły smutasek.... a może przyda mu się do pary wesołek? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasiu, rzędy skrócone to sama przyjemność. Mam teraz dla porównania na drutach chustę tradycyjną i powoli rozpacz mnie ogarnia przy zewnętrznych rzędach, to jakieś neverending story :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zostaję na dłużej.
Ale słodziaczek!
OdpowiedzUsuńŚliczny jest :))) Też zaczęłam robić przytulaka na szydełku, ale to potrwa zanim go skończę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSmutasek jest śliczny więc nie pozostaje Ci nic innego jak wziąć udział w wyzwaniu Małopolanek na najfajniejszą szydełkową maskotkę :)
OdpowiedzUsuńŚliczny misio :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
słodziak !
OdpowiedzUsuńJest słodki:)
OdpowiedzUsuńAleż on słodki! :)
OdpowiedzUsuńNic tylko przytulć
OdpowiedzUsuńŚwietny! Zrobiłam kiedyś Smutaska, też mnie zauroczył.
OdpowiedzUsuń