Obserwatorzy

15.05.2013

203

Pokazywałam Wam ostatnio zaczętą robótkę... Niestety w połowie pracy zmieniłam zdanie :-) i pruję. Tak więc dzisiaj zdjęcia przed pruciem. Miał być obrus - będzie coś innego.
Teraz obrus ma około 105 cm średnicy. Niestety nieszczególnie wzór mi się podoba - nie lubię, jak serweta mi się "wybrzusza", a ta właśnie tak robi.
 No dobra - nie marudzę już i pokazuję:

Piękny kolor, prawda...?

Nie mogę się oprzeć i chcę Wam pokazać piękne miejsce, w którym byliśmy w niedzielę.  Zamek Grodziec. Cudne miejsce. Tym piękniejsze, że można wprowadzać psy... Byliśmy tam ponad 10 lat temu - teraz jest dużo piękniej :-)




Psy wchodzą za darmo :-)


U Was też jest taka piękna pogoda...?  Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.

27 komentarzy:

  1. U mnie dzisiaj słonecznie i ciepło. Wycieczka piękna:)szkoda, że tyle roboty na marne, ale musi nam się podobać to co robimy:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda,że prujesz ale skoro się wybrzusza to faktycznie nie ma sensu kontynuować robótki:) Urocze miejsce ten zamek:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam ten ból-dzieło skończone, jednak nie spełnia oczekiwań i idzie pod młotek.Własnie w ubiegłym miesiącu sprułam ponczo dla mnie, kótre było dość spore bo nie wyglądałam w nim.
    Bardzo lubie takie wycieczki...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie pruj całego obrusa, tylko do tego miejsca, gdzie jest za wąski w obwodzie, a dalej możesz skończyć koronką, korzystając z innego schematu, po przeliczeniu okienek.

    OdpowiedzUsuń
  5. uuuuuuuu przykro ale może i włoczka? nie serwetkowa miałam taki przypadek za nic się nie chciała układać.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojj tyle pracy do sprucia... mam nadzieję, że drugi obrus spełni twoje oczekiwania :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Przede wszystkim Tobie musi się podobać! Ja mam tak,że prucie mnie nie przeraża.W życiu różnie bywa,ale w robótkach mam anielską cierpliwość mogę pruć i robić ;)
    Wycieczka pierwsza klasa!
    U mnie też pięknie na dworze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolorek super. Ja też nie lubię jak mi się robótka od razu ładnie nie układa. Fajna wycieczka:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie piękny kolorek - od razu rzucił mi się w oczy :) A Grodziec leży niedaleko mojej rodzinnej miejscowości i bywałam tam mnóstwo razy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. My dziewiarki już tak mamy,robimy-prujemy,prujemy-robimy...:)))
    A wycieczkę miałaś super!!
    pozdrawiam Anita

    OdpowiedzUsuń
  11. U nas też pięknie! szkoda ,że prujesz, bo już sporo zrobiłaś!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy tam nie byłam choć mam niezbyt daleko, a widzę,ze warto.Szkoda tej włożonej pracy ale jak trza to trza:))U mnie też piękna pogoda:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Tyle roboty na marne ?? szkoda, ale jak masz być niezadowolona to pruj, trzymam kciuki żeby nastepny był udany :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Trochę szkoda Twojej pracy ale jak trzeba pruć to trzeba a wycieczka pozwala na odpoczynek zwłaszcza po tak długiej zimie pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  15. Misterna robota, szkoda, że idzie do prucia. A czy blokowanie nie naprawiłoby problemu wybrzuszania? W szydełkowaniu takich form nie mam w ogóle doświadczenia, więc nie wiem jak to działa. Czy wybrzuszanie już na etapie robótki świadczy o tym, że wzór zawiera błąd?

    I jeszcze jedno pytanie - ile mniej więcej motków - może być na przykładzie miss :) schodzi na taki obrus? Wiem, wiem, że każdy obrus jest inny, innej wielkości i inny wzór, a wszystko to wpływa na ilość pochłanianej włóczki - ale dla mnie to jest totalna abstrakcja, więc nawet dowolny przykład pozwoli mi to jakoś bardziej ogarnąć.

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze, co powinnam powiedzieć na początku - dzień dobry! jestem tutaj po raz pierwszy:))

      Usuń
    2. Elu, kupiłam 7 motków alize miss i nie jestem pewna, czy na ten obrus tyle by mi starczyło :-) Już kombinowałam, jak go zmniejszyć... W listopadzie tamtego roku robiłam czerwony obrus również z tej włóczki i jest idealny - pięknie się układał od początku. Jakbyś potrzebowała jakiejś konkretnej rady to pisz - katarin74@gmail.com
      Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, że do mnie zajrzałaś :-)

      Usuń
    3. A to ja kojarzę ten piękny czerwony obrus:))
      Czyli wcale tutaj nie jestem po raz pierwszy. Ale tym razem zostanę na dłużej.
      Dziękuję za chęć pomocy. Do obrusu czy większej serwety przymierzam się od długiego czasu, jednak jeszcze trochę czasu upłynie zanim podejdę do tematu:)

      Usuń
  16. Fajna ta serweta mi się wydaje, ale to Ty musisz być do niej przekonana. Sama wiem, że jak zrobię coś właśnie bez przekonania, to pruję i tak prędzej czy później... Ale dobrze chociaż, że się tym podzieliłaś, może trochę lżej się wtedy pruje... Mimo to - szkoda... Sama wiesz już chyba jaką mam awersję do tej czynności... Najchętniej bym ratowała... A co będzie z tej fajnej włóczki? Ciekawa jestem i już wspieram Twój pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Twoje prace są cudne, a Twoje wycieczki inspirujące, szczególnie, że ja też zawsze szukam, gdzie można wejść z psem, niestety w Polsce nie jest to łatwe. Dwa lata temu, gdy moja beka Mika była malutka, zabraliśmy ja pod namiot do Rumuni...W całym kraju nie wpuścili nas tylko do jednego muzeum..nawet na zamku u Drakuli była :) Więc polecam Gorąco Rumunię ! :D Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajna wycieczka, no i pieski za darmo :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj boli prucie, znam to.Rozumiem, że powstanie cos innego, tez pieknego.:) Pozdrawiam serdecznie.Dzieki za piekne miejscza.

    OdpowiedzUsuń
  20. Zawsze można przerobić na sweterek lub kamizelkę z koła :D
    Ja również nie znoszę prucia i przyznam, że kilka razy zdarzyło mi się wyrzucić robótkę do kosza zamiast spruć, bo za dużo nerwów mnie to prucie kosztowało... Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Przepiękny kolor i urocza serweta :))) Kasiu a może pod żelazko najpierw, a potem decyzje podejmiesz ;) Mi falbanka faluje i hihi muszę to swoje dzieło wyjąć z szafy - swoje chyba wyleżało i podjąć decyzję co z tym począć oooo;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Hm.. sporo roboty ten obrus kosztowal, szkoda go pruc... ale jak nie ma innej rady... Mi sié podoba :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja zawsze pruję, jeśli nie pasuje. Trudno, to taka robota nasza :)

    OdpowiedzUsuń