Zachwycił mnie.
Zrobiłam go z miesiąc, dwa temu. Nabierał mocy prawnej. Jak w końcu zdobyłam ramki to zaginął obrazek :-) Nareszcie dzisiaj go wykończyłam. Zresztą kolejny prezent dla siostry...
Prasowanie nie jest moją najmocniejszą stroną - po prostu nie lubię... A stałam i starałam się go wyprostować dłuuuugo. A wyszło jak zawsze...
Też mam wyszyty ten obrazek, a nie mogę się zabrać do oprawienia. Twój wygląda pięknie :) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńmogę Ci coś podpowiedzieć ,bo... w swoim czasie bardzo dużo haftowałam i po skończeniu obrazka ,trzeba go wyprać a potem wyprasować na wilgotno ,przy okazji naciągając. Nie zmienia to faktu że obrazek jest bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńObrazek jest piękny, jak i inne Twoje robótki. :))Zazdroszczę Ci umiejętności szydełkowania -tego jakoś nie umiem sobie przyswoić.:/
OdpowiedzUsuńOd kilku dni próbuję dodać Cię do obserwowanych blogów i jakoś mi się nie udaje.Ale zaglądam i będę zaglądać :))
Pozdrawiam :)))
wspaniały obrazek :)
OdpowiedzUsuńpiękny jest, a mój już chyba drugi rok leży nie oprawiony :)
OdpowiedzUsuń