Nareszcie skończyłam :-)
Szal zaczęłam robić jeszcze podczas świąt. Niestety po świętach zaczęła się praca... i skończył się mój zapał...
Miał być dla mnie, ale wcale mi się nie podoba. Na szczęście spodobał się mojej siostrze. Skończyłam go dzisiaj rano.
Włóczka - falka z aniluxu. Kolor malinowy. Zużyłam pełne 4 motki, czyli 400 g.
Tak wygląda:
Kończąc szal wiedziałam, że następna będzie czapka Poppy. Musiałam znowu spróbować i znowu nie jestem zadowolona... Zobaczymy. Na zdjęciu zobaczyłam, że będę musiała doszyć do czapki kokardkę, bo odstaję. Naprawię to - słowo ;-)
Tak wygląda na mojej ulubionej modelce:
No i skończyły się moje plany robótkowe... Teraz będę musiała dokończyć zamówienia... ale mam już dość otulaczy... A na włóczkę nie mam kasy.
To tyle chciałam Wam pokazać :-)
Dziękuję serdecznie za życzenia i komentarze. Nie potrafię wyrazić, jak mnie cieszą.
Pozdrawiam Was noworocznie.
Szal jest boski !!! I w moim ulubionym kolorku :)
OdpowiedzUsuńCzapka fantastyczna -może kiedyś i ja taką zrobię...?
Pozdrawiam noworocznie :)
Szal śliczny, ale skoro Ci się jednak nie podoba, to dobrze,że jest chętna na niego :) ja tak od czasu do czasu oddaję swetry Mamie. Poppy cudowna, muszę się w końcu zmobilizować i tez sobie taką "machnąć"
OdpowiedzUsuńSzal świetny,a czapka super.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszyscy marzą o poppy, marzę i ja. Szal piękny.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńno nie wiem co ty chcesz od szala,mi sie podoba:-)
OdpowiedzUsuńa czapusia ładniutka,muszę w końcu i ja ją zmontować.
Szczęśliwego nowego roku !
piękny szal i super jest ta poppy :)))
OdpowiedzUsuńFajny szal. Dobrze ,ze siostrze się podoba ,ja jak popełnię coś nienoszalnego to tylko szuflady zapełniam.Poppy jest extra,dużo takich czapek obejrzałam i twoja jest naj...
OdpowiedzUsuńnie wiem co Ty chcesz od tej czapki. zazdroszczę umiejętności robótkowych.
OdpowiedzUsuń