Tym razem zrobiłam znowu serwetki.
Zafascynowały mnie róże, które zobaczyłam na tym blogu.
Wzór z szydełkomanii.
Miałam tylko czerwony kordonek, a bardzo moje ręce domagały się szydełka... Więc musiałam.
Wielkość - około 23 cm (bok).
Zdjęcia niestety robione w nocy... Cały dzień dzisiaj deszczowo-szaro-buro. Wróciłam do domu w nocy.
Chaotycznie dzisiaj piszę, ale mam dzisiaj zły dzień. Jestem niewyspana, zmęczona.
Przy okazji chwalę się jak pięknie zakwitł mi hiacynt. Uwielbiam te kwiaty.
Pozdrawiam Was serdecznie.
popieram sliczne
OdpowiedzUsuńRóże i hiacynt piekne tak jak to tylko kwiaty potrafią
UsuńSuper! kurcze, wszyscy sadzą teraz kwiaty... może ja też spróbuje na tą zimową szarość?... hmmm
OdpowiedzUsuńSerwetki urocze! Hiacynt zawsze wprowadza miły nastrój:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerwetki są świetne:) Mam nadzieję, że jutro będzie lepszy dzień:)
OdpowiedzUsuń