Post zupełnie nie robótkowy :-)
Uwielbiam piec. Niestety nie jadam tego co piekę :-) Jakbym jadła to na pewno nie mieściłabym się w drzwiach... Niestety. Musiałam się oduczyć jadania cukru.
Na święta piekę snikersa z przepisu Ewy Wachowicz. Moje dzieci go uwielbiają. Dodaję gotową masę kajmakową pewnie z lenistwa. Mój wygląda tak:
Wczoraj za to skusiłam się na sernik :-)
Nietypowy przepis (dla mnie). Zdjęcie kuszące... Niestety nie wyszło mi tak jak na zdjęciu na blogu Arabeski. Tam sernik jest bieluchny... mój jakiś taki inny :-) Ale za to pyszny i godny polecenia. Mój sernik nie biały:
Zdjęcie nie idealne - sztuczne światło.
A dzisiaj piekłam ciasteczka cytrynowe z tego blogu . Jeśli lubicie próbować nowości to próbujcie :-) Moim dzieciom smakowały bardzo :-)
Pozdrawiam Was serdecznie.
Dziękuję, że jesteście.
zjadłabym i snikersa i sernik i te ciasteczka. Ciastka zrobię w sobotę i powiem jak wyszły.
OdpowiedzUsuńKasiu mam prośbę, pomóż mi z kocykiem. Info znajdziesz u mnie na blogu.
a może podałabyś meila to bym Ci opisała o co mi chodzi.
Zjadłabym tego snikersa.... chyba muszę przygotować na niedziele ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))